Podała oszustowi wszystko na tacy

Policja rozkłada ręce. Choć tyle mówi się o oszustwach „na dostawę Olx”, naiwnych, którzy sami podają obcym dane do swojej karty płatniczej, nie brakuje.

Tym razem (w poniedziałek, 11 stycznia) do dyżurnego chełmskiej komendy zgłosiła się 34-letnia kobieta, która w serwisie ogłoszeniowym Olx zamieściła anons o sprzedaży dziecięcych butów. Za używane obuwie chciała 15 zł. Po jakimś czasie od publikacji ogłoszenia ze sprzedającą skontaktowała się przez komunikator WhatsApp nieznajoma, która była rzekomo zainteresowana kupnem.

Wysłała 34-latce link do domniemanych darmowych dostaw Olx. Chełmianka kliknęła i wyświetliła jej się strona, która wymusza podanie m.in. danych do swojej karty debetowej. Niestety, ale w głowie kobiety nie zapaliła się lampka ostrzegawcza, że do wysyłki towaru i odebrania pieniędzy nie ma potrzeby podawania takich informacji o karcie. Naiwnie wypełniła wszystkie pola.

– Okazało się, że z jej konta ktoś zrealizował przelew na kwotę trzech tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, próbowała zablokować przelew – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Policjanci ustalają czy 34-latka została oszukana przy internetowej płatności i – po raz n-ty już – apelują o zachowanie ostrożności w tego typu transakcjach. – Przede wszystkim o korzystanie z takich form płatności, które nie wymagają od nas podania danych karty płatniczej i kodów autoryzacyjnych – podkreśla komisarz Czyż. (pc)

News will be here