Pożegnał „Króla Artura”

– Marzenia są po to, by je spełniać – mówi Daniel Szarpak z Woli Uhruskiej. Dzięki Fundacji Legii niepełnosprawny kibic stołecznego zespołu i wielki fan Artura Boruca spotkał się ze swoim idolem na jego pożegnalnym meczu. Daniel wręczył bramkarzowi obraz namalowany stopami oraz klubowy szalik Vitrumu Wola Uhruska.

Daniel Szarpak z Woli Uhruskiej cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Nie chodzi, ma problemy z mową, porusza się na wózku. Mimo to jak mało kto potrafi cieszyć się życiem.

– Nie boję się marzyć i nie boję się tych planów realizować, bo to daje mi siłę i wielką satysfakcję – mówi Szarpak. – Cytując słowa piosneki, w życiu piękne są tylko chwile – tej zasady staram się trzymać.

Fakt, że jest osobą niepełnosprawną i w dużej mierze uzależnioną od pomocy osób trzecich, wcale mu nie przeszkadza. Ma przyjaciół, na których może liczyć zawsze i w każdej sytuacji. Jednym z nich jest jego kolega z bloku, Marcin Mikulski, z którym przed dziesięciu laty wybrał się do Warszawy na koncert zespołu Metallica czy na turnus leczniczo-wypoczynkowy nad morze. W środę (20 lipca) panowie ponownie odwiedzili Warszawę. Tym razem ich celem był stadion przy ul. Łazienkowskiej, na którym swój ostatni mecz w karierze w barwach Legii Warszawa rozegrał Artur Boruc. Słynny golkiper, wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej, od lat jest idolem Daniela. Poruszający się na wózku mężczyzna od dawna marzył, by spotkać się z bramkarzem na żywo i ten sen się spełnił. Wszystko dzięki Fundacji Legii, która nie tylko sponsorowała bilety na środowy mecz z drużyną Celticu Glasgow, ale też zorganizowała spotkanie Daniela z Borucem przy wejściu do szatni stołecznej druży.

– Fundacja Legii powstała po to, by tworzyć i realizować programy wsparcia, edukacji, integracji i budowania wspólnoty skierowane do dzieci i młodzieży, osób chorych i zagrożonych wykluczeniem w całej Polsce, szczególnie związanych ze społecznością Legii – mówi Kamil Dudek z Fundacji. – Można więc powiedzieć, że jesteśmy po to, by spełniać marzenia. Dlatego, gdy otrzymaliśmy wiadomość o tym, że Daniel chce spotkać się z Arturem, nie mogliśmy przejść wobec jego prośby obojętnie – dodaje K. Dudek.

Pod szatnią Daniel Szarpak wręczył kończącemu karierę bramkarzowi szalik Vitrumu Wola Uhruska oraz namalowany stopami obraz przedstawiający herb Legii Warszawa ze specjalną dedykacją. Przy okazji przybił piątkę z innymi obecnymi i byłymi piłkarzami Legii: z Bartkiem Kapustką, Arkadiuszem Malarzem, Arturem Jędrzejrzyczkiem, Filipem Mladenoviciem i Michałem Żewłakowem.

– To był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się, bym mógł go spędzić właśnie w ten sposób. Nie zapomnę o tym nigdy – mówi ze wzruszeniem Szarpak. (bm)

News will be here