Reorganizacji oświaty nie będzie, rada miasta bez przewodniczącego

To była burzliwa i przełomowa sesja. Wbrew włodarzom miasta chełmscy radni jednogłośnie wykreślili z porządku obrad poniedziałkowej sesji rady miasta (31 marca) punkty dotyczące utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych. Na tym samym posiedzeniu nieoczekiwanie odwołano Dorotę Rybaczuk (PiS) z funkcji przewodniczącej Rady Miasta Chełm. Wnioskowali o to radni z klubu „Chełmianie” oraz szefowie klubów dotychczasowej opozycji – Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050. – Kilka ostatnich zachowań spowodowało utratę zaufania do pani przewodniczącej – tłumaczył Kamil Błaszczuk z klubu „Chełmianie”, który do niedawna razem z PiS tworzył koalicję i współrządził w mieście.

Forsowane przez miasto łączenie przedszkoli z podstawówkami i utworzenie z nich siedmiu nowych zespołów szkolno-przedszkolnych wywołało sprzeciw społeczny i ostatecznie na razie spaliło na panewce. Towarzyszące temu procedury przyczyniły się do zawieruchy w Radzie Miasta Chełm, choć jej podłoże de facto jest głębsze. Uchwały w sprawie utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych miały być głosowane na sesji Rady Miasta Chełm 26 marca br., ale głosami klubów radnych „Chełmianie” i PiS oraz niezrzeszonej radnej Katarzyny Janickiej przeforsowano przerwę w obradach, tłumacząc to nieobecnością na sesji Doroty Cieślik, wiceprezydent Chełma. Opozycja grzmiała, że prawdziwym powodem była nieobecność w obradach radnej Grażyny Wietrzyk-Neckier z PiS, bez głosu której głosowanie w sprawie utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych mogło zakończyć się remisem i uchwały te nie przeszłyby. Przerwana sesja była kontynuowana 31 marca i to wtedy miały w końcu zapaść ostateczne decyzje dotyczące reorganizacji oświaty. Tym razem w sesji uczestniczyła już radna G. Wietrzyk-Neckier, za to nie pojawiła się na niej K. Janicka. W poprzedzający posiedzenie weekend Jakub Banaszek, prezydent Chełma na swoim fejsbukowym profilu zakomunikował, że jeśli zespoły szkolno-przedszkolne nie zostaną utworzone będzie zmuszony postawić wnioski o likwidację dwóch placówek i kilkudziesięciu nauczycieli straci pracę. To prezydenckie ultimatum nie przyniosło efektu, którego spodziewano się w ratuszu, a radni wzięli sobie do serca nastroje i opór społeczny towarzyszący planowanej reorganizacji oświaty. W poniedziałkowy poranek (31 marca) wznowiono obrady, by po chwili znowu przegłosować ponad godzinną przerwę. Po niej, Dorota Rybaczuk, wówczas jeszcze przewodnicząca Rady Miasta Chełm nieoczekiwanie zawnioskowała o zdjęcie z porządku obrad punktów dotyczących utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych, argumentując, że wymaga to jeszcze szerszej konsultacji pomiędzy urzędnikami, rodzicami a pracownikami placówek. Radna G. Wietrzyk-Neckier od razu oznajmiła, że się z tym zgadza, bo choć niż demograficzny jest faktem, a zmiany w oświacie potrzebne, to warto o nich jeszcze porozmawiać z rodzicami, nauczycielami, dyrektorami placówek, „ponad podziałami”. Po takim wstępie radnych PiS, radny Wojciech Wójcik stwierdził, iż klub Chełmianie, do którego należy popiera co prawda inicjatywę dotyczącą zespołów, ale „głos rodziców jest ważny” i cieszy się, że D. Rybaczuk „dojrzała”, aby postawić wniosek o zdjęcie z obrad punktów związanych z reorganizacją oświaty. Radny Marek Sikora w imieniu klubu Koalicja Obywatelska także dziękował za to „oprzytomnienie”. Ostatecznie „za” zdjęciem z porządku obrad sesji punktów dotyczących utworzenia siedmiu zespołów szkolno-przedszkolnych głosowało 22 radnych, czyli wszyscy obecni na sesji. Potem przyjęto szeregu uchwał, ale coś „wisiało w powietrzu” i znowu zarządzono przerwę w obradach. Trwała ona blisko dwie godziny, podczas których radni klubów „Chełmianie” i PiS debatowali w kuluarach. Po wznowieniu obrad D. Rybaczuk przeprosiła za to „zamieszanie”, oznajmiając, że pewne rzeczy wymagają uzgodnień. Wkrótce potem w punkcie „wolne wnioski” stwierdziła, że wpłynął wniosek o odwołanie jej z funkcji przewodniczącej Rady Miasta Chełm. Wniosek podpisało siedmiu radnych: W. Wójcik, Kamil Błaszczuk, Tomasz Kociubiński, Mariusz Kowalczuk, Piotr Krawczuk vel Walczuk – cała piątka z klubu „Chełmianie”, a także M. Sikora (przewodniczący klubu KO) i Tomasz Otkała (przewodniczący klubu „Polska 2050”).

„Chełmianie” utracili zaufanie do przewodniczącej Rybaczuk

Rybaczuk stwierdziła, że taki zwrot akcji to dla niej i pozostałych radnych klubu PiS zaskoczenie. Jej klubowy kolega Mirosław Czech zażądał, aby wnioskodawcy wyjaśnili powody swej decyzji.

– Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo dotychczas wydawałoby się, że tworzyliśmy jakąś formę koalicji z klubem radnych PiS, wspieraliśmy się w głosowaniach, ale niestety w ostatnim czasie nasza współpraca układała się w sposób trudny – oznajmił K. Błaszczuk, wiceprzewodniczący Rady Miasta Chełm. – Kilka ostatnich zachowań spowodowało utratę zaufania do pani przewodniczącej. Nie chcę wchodzić w szczegóły. To co było dobre, to było dobre, a to, co złe zostawmy dla siebie. Idziemy do przodu, bo miasto musi sprawnie funkcjonować, stąd nasz wniosek.

Radny T. Otkała oznajmił, że podpisał wniosek o odwołanie D. Rybaczuk z funkcji przewodniczącej Rady Miasta Chełm, bo „chaos w prowadzeniu rady miasta w ostatnich dniach przekroczył pewną miarę”. Z kolei radny Sikora stwierdził, że klub KO zdobył liczną liczbę głosów w wyborach samorządowych i jeżeli dojdzie do jakiegoś porozumienia w nowym układzie w radzie miasta, to klub KO jest gotowy wziąć odpowiedzialność za sprawy Chełma na poziomie rady miasta.

– Dobrze pan zauważył, że państwo chcą wziąć odpowiedzialność za sprawy miasta z klubem „Chełmianie” – oznajmiła radna Rybaczuk. – Przypominam jeszcze, mamy na myśli prezydenta Banaszka, który jest organem wykonawczym naszych uchwał. Mam nadzieję, że radni klubu „Chełmianie” wzięli też to pod uwagę, przemyśleli to wszystko i chcą nawiązać nową współpracę w radzie miasta dla dobra miasta.

Wzmianka o prezydencie wywołała do odpowiedzi K. Błaszczuka. Oznajmił, że D. Rybaczuk się „zagalopowała”, bo choć klub „Chełmianie” ma bardzo dużo wspólnego z gospodarzem miasta i był to kandydat tego klubu na prezydenta, to nie jest tak, że J. Banaszek mówi, jak „radni – Chełmianie” mają głosować.

– To nie jest tak, że prezydent wydaje nam dyspozycje, a my to wykonujemy – zapewniał radny Błaszczuk. – To niezależna decyzja klubu radnych, poinformowaliśmy o niej pana prezydenta. Druga rzecz – to, czy dojdzie do jakiejś koalicji z klubami „Trzeciej Drogi”, Koalicji Obywatelskiej – zobaczymy, siądziemy do rozmów i porozmawiamy. Jesteśmy otwarci na każdą formę koalicji, aby sprawy miasta posuwały się do przodu.

Radny Sikora też zwrócił uwagę, że radna Rybaczuk „pozwala sobie na swobodne interpretacje, nie do końca uprawnione”.

– Ja mówiłem o współpracy na poziomie rady miasta, proszę nie sugerować, że ta współpraca będzie zawiązana – grzmiał radny Sikora. – Czy my z panem prezydentem nawiążemy wspólny język? My jesteśmy tym klubem, który toczy dość ożywiony spór o wizję rozwoju miasta.

„Pani nie potrafi się pożegnać ze stołkiem!”

W tej sytuacji, D. Rybaczuk – ku zaskoczeniu zebranych – wystąpiła z wnioskiem formalnym o kolejną przerwę w obradach – do 7 kwietnia. Radny Sikora zagrzmiał z pytaniem: „co pani wyprawia?”, a radny Stanisław Mościcki oznajmił, że D. Rybaczuk „nie potrafi pożegnać się ze stołkiem”. Wniosek o kolejną, tym razem tygodniową przerwę w obradach, nie zdobył aprobaty. „Za” głosowało 6 radnych – wszyscy z klubu PiS, a przeciw – 13 radnych – z klubów „Chełmianie” i KO. D. Rybaczuk nie kryła rozgoryczenia i przed głosowaniem nad wnioskiem w sprawie swojego odwołania z funkcji przewodniczącej rady miasta, przypominała, że radni z klubu PiS dotąd popierali uchwały proponowane przez prezydenta miasta.

– Jak wiecie przewodniczącą Rady Miasta Chełm jestem od ostatnich wyborów samorządowych – oznajmiła D. Rybaczuk. – Do rady miasta wprowadziłam siedmiu radnych z klubu PiS, klubu wywodzącego się z partii PiS, która poparła Jakuba Banaszka w wyborach na prezydenta Chełma. Do tej pory wszystkie uchwały proponowane przez prezydenta były popierane przez klub PiS i Chełmianie. Możemy domniemywać, co się stało. Ja starałam się prowadzić sesje profesjonalnie, jeżeli były niedociągnięcia to przepraszam.

Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie D. Rybaczuk z funkcji przewodniczącej Rady Miasta Chełm było tajne. „Za” głosowało 13 radnych, a przeciw 7. Podczas następnych obrad powołany ma być nowy przewodniczący Rady Miasta Chełm. Do tego czasu zapaść muszą ustalenia dotyczące przyszłej koalicji. Dotychczasowa – PiS i „Chełmianie” miała w 23-osobowej radzie większość – 12 radnych. (mo)