Komuś przy budowie nowej ścieżki rowerowej znów zabrakło wyobraźni. Albo projektantowi, albo ekipie budowlanej. Niemalże na środku drogi dla cyklistów, na ul. Rejowieckiej, stanął słup oświetleniowy…
Zdjęcie ze słupem oświetleniowym niemalże na środku budowanej na ul. Rejowieckiej, nieopodal skrzyżowania z ul. Kochanowskiego, nowej ścieżki rowerowej robi furorę w Internecie. To kolejny drogowy absurd w naszym mieście. Kilka miesięcy temu, podczas remontu ul. Dreszera, na środku chodnika dla pieszych stanęła latarnia. Nie tak dawno, podczas robót budowlanych na ul. Podgórze, drogowcy ustawili słup oświetleniowy na środku wyjazdu z jednej z posesji.
Latarnia na środku ścieżki rowerowej przy Rejowieckiej wprowadziła rowerzystów w osłupienie. – Ktoś nie pomyślał o naszym bezpieczeństwie. Albo projektantowi, albo ekipie budowlanej zabrakło wyobraźni. Zastanawiam się, czy ten słup w tym miejscu już pozostanie, czy drogowcy przestawią go? – mówi jeden z cyklistów.
Urzędnicy z Biura Prasowego całą sprawę widzą inaczej. Według nich słup nie stoi na środku ścieżki rowerowej, a prace w tym miejscu, tak jak i cała inwestycja, nie zostały ukończone, więc – ich zdaniem – tego typu „komentarze są nieuprawnione i wprowadzają odbiorców w błąd”.
– Zgodnie z dokumentacją techniczną przebudowy drogi krajowej nr 12 słup oświetleniowy został ustawiony poza ścieżką rowerową. Choć na ten moment, czyli – podkreślam – przed ukończeniem prac, okalający latarnię asfalt jest nieco mylący, to po naniesieniu oznakowania poziomego słup znajdzie się poza ścieżką rowerową, w tzw. martwym polu i nie będzie kolidował z jej przebiegiem.
Już teraz wyraźnie wskazuje na to kształt i szerokość drogi rowerowej w tym miejscu, nawet mimo perspektywy nieco zniekształcającej rzeczywisty profil drogi na zdjęciu – wyjaśnia Dominik Gil z Biura Prasowego Prezydenta Chełma.(s)