Rozwój miasta pod znakiem zapytania?

Przy dwóch głosach wstrzymujących się, radnych Andrzeja Jakubca i Grzegorza Brodzika oraz dwunastu za, radni z Krasnegostawu uchwalili budżet na 2022 rok. W opinii byłego burmistrza stan finansów miasta jest niepokojący, a jego dalszy rozwój stoi pod znakiem zapytania.

Planowane dochody budżetu miasta Krasnystaw na 2022 rok wynoszą 71 606 845 zł, z czego 68 587 649 zł to dochody bieżące, a 3 019 196 zł – majątkowe. Zdecydowanie wyższe są wydatki, które określono na kwotę 78 216 384 zł, w tym 9 747 898 zł – majątkowe. Budżet na nowy rok został zatem zaplanowany z deficytem przekraczającym kwotę 6,6 mln zł. Burmistrz Robert Kościuk zamierza go pokryć z pożyczek i kredytów długoterminowych.

W 2022 roku miasto na budowę, modernizację i utrzymanie dróg zamierza przeznaczyć ponad 5,2 mln zł. Z zaplanowanych inwestycji najdroższą jest przebudowa ul. Bławatnej (1 360 803 zł), następnie ul. Wiśniowej (1 120 504 zł) oraz Łukasińskiego (820 000 zł). Ponadto w budżecie znalazły się m.in.: przebudowa bocznych dróg ulicy Kościuszki (80 000 zł), rozbudowa i przebudowa ul. Rybiej i ul. Kołowrót (143 000 zł), przebudowa ul. Kwiatowej (203 688 zł), czy budowa połączenia drogi powiatowej ul. Okrzei z drogą gminną równoległą do niej (35 000 zł). Burmistrz zaplanował też pierwsze pieniądze na budowę przeprawy mostowej w Krasnymstawie na rzece Wieprz. Kwota 622 380 zł pozwoli na przygotowanie niezbędnych dokumentów.

Utrzymanie urzędu miasta ma pochłonąć prawie 5,6 mln zł, z czego ponad 4,7 mln zł zostanie przeznaczone na wynagrodzenia i pochodne. Diety radnych będą kosztowały budżet miasta 370 539 zł. Ponad 530 tys. zł miasto wyda na funkcjonowanie straży miejskiej, z czego 370 000 zł na płace i składki. Na utrzymanie pięciu przedszkoli i trzech szkół podstawowych urzędnicy zaplanowali 25,8 mln zł.

Budżet miasta na 2022 rok skrytykował były burmistrz Krasnegostawu, Andrzej Jakubiec. Po raz kolejny powtórzył, że sytuacja budżetu miasta jest trudna i zapytał czy dla wszystkich jednostek, przede wszystkich szkół i przedszkoli, wystarczy pieniędzy na zaplanowane wydatki? – Czy na przestrzeni roku nie będziemy musieli dołożyć? – dociekał.

Patrycja Zdybel, skarbnik miasta, przyznała, że pieniądze nie są wystarczające i każda z jednostek ma zmniejszony budżet. – Nie dostały takiej puli środków, o jaką zabiegały. W okolicach trzeciego kwartału wystąpią o brakujące pieniądze – stwierdziła na sesji Zdybel.

Zaniepokojony Jakubiec zapytał o nadwyżkę operacyjną. Jak podała skarbnik, wynosi ona 122 tys. zł. – Już teraz mamy informację, że w trakcie roku nastąpi wzrost wydatków. Budżet jest zatem bardzo trudny. Nadwyżka operacyjna to nic innego, jak różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami. To właśnie stanowi o sile samorządu, o jego dobrej kondycji i pozwala te wolne środki przeznaczyć na inwestycje. Jest to rekordowo niska nadwyżka finansowa, jakiej nie było w historii miasta. Przed naszym miastem jest trudna perspektywa, pozostają jedynie kredyty i to na udział własny, a biorąc pod uwagę, że Narodowy Bank Polski podnosi stopy procentowe, to obsługa długu będzie bardziej kosztowna – stwierdził Jakubiec.

Były burmistrz Krasnegostawu ma jednak nadzieję, że 2022 rok będzie lepszy dla miasta i uda się zrealizować inwestycje drogowe, o których mówiło się już wielokrotnie. Andrzej Jakubiec ma na myśli przede wszystkim boczne drogi od ul. Kościuszki, czy też projekt techniczny na ul. Kołowrót i Rybią oraz Łukasińskiego. – Pamiętam gorącą dyskusję w ubiegłym roku na temat budowy tej ulicy, ale niewiele udało się zrealizować. Mam nadzieję, że w 2022 roku będzie finał tej inwestycji i innych również. Patrząc jednak na stan finansów, jest to niepokojące zjawisko. Dalszy rozwój miasta stoi pod znakiem zapytania – dodał A. Jakubiec. W głosowaniu nad przyjęciem budżetu były burmistrz oraz radny Grzegorz Brodzik wstrzymali się. Dwunastu radnych było za, z kolei Paweł Mazurek nie uczestniczył w sesji.

Zanim jednak doszło do głosowania radny Brodzik zadał kilka pytań w sprawie upoważnienia burmistrza do zaciągania kredytów. Zaznaczył, że kwoty maleją z każdym rokiem. Dodał również, by w przypadku gdy miasto zdecyduje się na pożyczkę z banku, radni wcześniej dostali dokładną informację, na jaki cel mają być przeznaczone pożyczone pieniądze, zanim jeszcze urzędnicy złożą w tej sprawie wnioski do Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Grzegorz Brodzik wyraził też obawy, czy miastu potrzebne jest rondo przy ul. Lwowskiej, łączące drogę wojewódzką nr 812 i drogę krajową nr 17 za aż 6 mln zł, co urzędnicy zapisali w wieloletniej prognozie finansowej. – Po wybudowaniu drogi ekspresowej nr 17 ruch się zmniejszy i czy jest sens realizować inwestycję na taką kwotę? – zastanawiał się Brodzik.

Okazuje się, że inwestorem nie jest miasto, a lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Urzędnicy wierzą, że zadanie zostanie sfinansowanie z funduszy państwowych. W pierwszej kolejności jednak, jak wspomniała skarbnik, zostanie wykonana dokumentacja projektowa. (s)

News will be here