Budowa ścieżki pieszo-rowerowej znad jeziora Glinki do Okuninki budzi coraz większe emocje. Po głosach sprzeciwu aktywistów, którym nie podoba się wycinka ponad 250 drzew, teraz zorganizowali się zwolennicy budowy. Zebrali ponad 650 podpisów pod petycją.
Od zwolenników budowy ścieżki Ewa Łagoda, radna Rady Gminy we Włodawie, zebrała ponad 650 podpisów mieszkańców tej gminy i miasta Włodawy. W petycji skierowanej do starosty czytamy m.in.:
My, wszyscy podpisani poniżej oraz na listach załączonych do niniejszego pisma – mieszkańcy Orchówka, Okuninki oraz pozostałych miejscowości leżących na terenie Gminy i Miasta Włodawa, a także sympatycy jazdy rowerowej, preferujący rower nad inne środki lokomocji, pragniemy wyrazić zdecydowane poparcie dla inwestycji polegającej na budowie ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż drogi powiatowej przebiegającej przy jeziorze Glinki. Oczywistym jest dla nas fakt, że ta długo wyczekiwana inwestycja przyczyni się do wzrostu atrakcyjności i dostępności terenu oraz poprawy bezpieczeństwa ruchu pieszego i rowerowego na drodze Włodawa – Orchówek – Okuninka.
Wykonanie inwestycji spowoduje również wyznaczenie ścieżki, którą należy się poruszać. Obecnie, w związku ze stanem drogi, dewastacji w sposób niekontrolowany podlegają coraz to nowsze miejsca na terenach leśnych poprzez samowolne wyznaczanie objazdów w miejscach nieprzejezdnych. Uważamy, że należy stawiać na rozwój ekologii i zdrowego trybu życia, a co za tym idzie – promować komunikację rowerową, jako tanią i naturalną alternatywę dla pojazdów mechanicznych.
Petycję przekazano także do wiadomości innych instytucji. W rozmowie z nami radna podnosi kilka argumentów. – Gmina Włodawa jest terenem pozbawionym przemysłu, praktycznie bez perspektywy na jego rozwój, chociażby ze względu na peryferyjne położenie – mówi E. Łagoda. – Sytuacja ta powoduje, że głównym walorem naszej „Małej Ojczyzny” jest przyroda i w związku z tym praktycznie jedyną możliwością na jej rozwój jest turystyka.
Dlatego każda inwestycja w infrastrukturę turystyczną jest bardzo pożądana. Zaznaczyć należy, że w tym przypadku nie mówimy o ogromnej ingerencji w środowisko, jak przy budowie np. wielkiego hotelowca, drogi szybkiego ruchu czy lotniska, tylko o niespełna 3-kilometrowym odcinku ciągu pieszo-rowerowego otwierającego dla turystów dostęp do tego, co mamy do zaoferowania – czyli pięknej przyrody. Nie bez znaczenia są również korzyści dla mieszkańców Orchówka i Okuninki, ale także pobliskich miejscowości, przede wszystkim dla włodawian.
Budowa ścieżki stworzy nową zachętę do aktywności fizycznej, ale także umożliwi bezpieczny przejazd do Okuninki, w której wielu z nich pracuje. Obecnie ruch pieszy i rowerowy do i z Okuninki w sezonie letnim odbywa się po bardzo ruchliwej wąskiej drodze, co z oczywistych powodów nie jest ani przyjemne, ani bezpieczne. Ścieżka, o którą walczymy będzie przebiegać przy istniejącej drodze powiatowej. Jej przebieg jest optymalny z wielu względów. Przewidziane do wycinki drzewa rosną w drodze. Są samosiewkami (przede wszystkim sosny), nie stanowią starodrzewia. Droga przebiega w ten sposób, że po obu stronach ściśle przylegają do niej tereny zadrzewione i leśne, z tego powodu nie będzie ona elementem dominującym w krajobrazie. Będzie wkomponowana w krajobraz.
Głosy „straszące” zniszczeniem przyrody w znacznych rozmiarach to czysta demagogia. Nikt nie ukrywa, że przeprowadzenie inwestycji wiąże się z wycinką ok. 250 drzew. Należy jednak wyraźnie rozróżnić dewastację od porządkowania nieruchomości pod inwestycję. Pracę będą prowadzone w linii przez prawie 3 000 metrów. Z informacji uzyskanych w Zarządzie Dróg Powiatowych wynika, że aby odtworzyć drogę w jej ewidencyjnych granicach należałoby usunąć ponad 1000 drzew. Wybrano jednak opcję w mniejszej skali, aby pogodzić zapotrzebowanie mieszkańców z potrzebą dbania o walory przyrodnicze.
Oczywiście pomysł budowy tej trasy nie przypadł do gustu aktywistom, którym nie tylko nie podoba się plan wycięcia drzew, ale też (a może przede wszystkim) zakłócenie pierwotnego, dzikiego charakteru tego miejsca. – Jezioro Glinki dlatego jest piękne, bo jest ciągle dzikie. W tej sprawie nie chodzi tylko o drzewa. Pytanie: jak będzie wyglądała ta inwestycja, jak to wpłynie na okolicę? Co oznacza poprawa nawierzchni? Czy przez las będzie biegła droga asfaltowa czy jakaś inna? Czy planowane jest oświetlenie, czy nie? Komu i czemu ma ona służyć, czy była konsultowana z mieszkańcami np. Orchówka, Włodawy? – pyta Edyta Gałan z Inicjatywy Między Drzewami. – Tu nie chodzi tylko o wycinkę, ale też o zniszczenie dzikiego charakteru otoczenia Glinek – mówi.
Sprawa budowy ścieżki budzi emocje, a przez to jej budowa ruszyć nie może. Koszt całości to 3 166 968,68 zł, a termin wykonania 15 października 2024 r. Powiat pozyskał dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w 80 proc. (pk)































