Ścieżka w końcu połączy mieszkańców?

O zagospodarowanie dna wąwozu pod kładką łączącą ulicę Kaczeńcową z Rzeszowską starali się społecznicy z Węglina Południowego na czele z przewodniczącą zarządu dzielnicy Iwoną Mańko

Lubelski ratusz po raz kolejny poszukuje wykonawcy, który zajmie się zagospodarowaniem dna wąwozu pomiędzy Węglinem Południowym a Czubami Południowymi. To szansa na powiększenie Parku Jana Pawła II, który sięgnie aż do ulicy Poznańskiej, łącząc obie zachodnie dzielnice Lublina.
O zagospodarowanie dna wąwozu pod kładką łączącą ulicę Kaczeńcową z Rzeszowską starała się od lat rada dzielnicy Węglin Południowy. Projekt społeczników wygrał w Budżecie Obywatelskim w 2016 r. – poparło go blisko 2500 mieszkańców.

– Bardzo czekamy na to połączenie. Mamy tak piękny wąwóz, który po zagospodarowaniu ma szanse służyć mieszkańcom obu dzielnic – podkreśla Iwona Mańko, przewodnicząca zarządu dzielnicy Węglin Południowy. Obecnie ścieżki: rowerowa i piesza, biegnące dnem wąwozu, urywają się w okolicach wiaduktu na ulicy Jana Pała, II, w pobliżu ul. Szafirowej.

Pozostała część wąwozu, biegnąca w stronę Węglina aż do ulicy Poznańskiej, jest niezagospodarowana. W projekcie, który zgłosili dzielnicowi radni z Węglina Południowego, zakłada się wykonanie tu, asfaltowej ścieżki rowerowej, zatok z ławkami i stojakami na rowery oraz koszami na śmiecie i chodnika.

Od ulicy Poznańskiej ścieżka rowerowa i chodnik dla pieszych pobiegną obok siebie, dnem wąwozu. Rozdzielą się jedynie w okolicach wiaduktu na ul. Jana Pawła II, bo w wąwozie na Czubach ścieżka piesza i rowerowa biegną oddzielnie.

Wykonawca zagospodarowania dna wąwozu Jana Pawła II musi uwzględnić również wykonanie brakującej części schodów terenowych łączących dno wąwozu z nowo powstałą kładką (chodzi o wygiętą kładkę nad wąwozem łączącą osiedla Świt i Łęgi) a także wykonanie wybiegu dla psów i placu zabaw dla dzieci oraz oświetlenia. Oferty potencjalnych wykonawców przyjmowane są do 20 lutego. To już drugie podejście, bo rok temu nie udało się znaleźć firmy skłonnej dokończyć zagospodarowanie dna wąwozu.

Problemem, który napotkali autorzy projektu, jest kwestia własności działek. O ile ścieżka pieszo-rowerowa bez przeszkód pobiegnie dnem wąwozu, od ulicy Poznańskiej, to trudności pojawią się na wysokości ulicy Łomżyńskiej, tuż przy rozwidleniu w kierunku Jana Pawła II.

Niestety, jej niewielki odcinek przebiega w tym miejscu po terenach prywatnych, nie należących do miasta, więc ścieżka musi się tu na moment urwać. – Mamy nadzieję, że miasto zdecyduje się na wykupienie tej działki, bo ten około 50-metrowy odcinek umożliwi tak bardzo oczekiwane płynne połączenie Węglina Południowego z Czubami – mówiła w „Nowym Tygodniu” w sierpniu ubiegłego roku Iwona Mańko.

Niestety, w planach ratusza nie ma wykupu tego terenu, więc kawałek projektowanej ścieżki będzie się w tym miejscu urywał i przebiegał po trawie. – Na chwilę obecną, według projektu, ścieżka będzie przebiegała na działkach należących do Gminy Lublin. Gmina nie ma możliwości realizacji inwestycji na terenie, który nie jest jej własnością.

W momencie nabycia nieruchomości ciąg pieszo-rowerowy zostanie uzupełniony o brakujący fragment – informuje Katarzyna Duma z biura prasowego ratusza. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, decyzja ratusza związana jest najprawdopodobniej z wysoką ceną działki pozostającej wciąż w prywatnych rękach. Nie przeszkodzi to jednak samej inwestycji, o ile znajdzie się chętny wykonawca.

Emilia Kalwińska

News will be here