Ślub – nie, rozwód – tak

Coraz mniej młodych staje na ślubnym kobiercu. Na sakramentalne „tak” zdecydowało się w minionym roku dwa razy mniej par niż jeszcze kilka lat temu. Nie maleje natomiast liczba rozwodów.

W minionym tygodniu obchodziliśmy walentynki – święto miłości i zakochanych. Wielu z nas marzy o miłości aż po grób, ale nie zawsze idzie to w parze z… małżeństwem. Młodzi coraz rzadziej decydują się na ślub i choć niektórzy zaprzeczają, to statystyk nie sposób podważyć.

Oczywiście wcześniej obostrzenia pandemiczne, a teraz wszechobecna drożyzna sprawiły, że część osób odłożyło termin ceremonii. Nie zmienia to jednak faktu, że od lat liczba zawartych w Chełmie małżeństw diametralnie spada. W minionym roku na ślubnym kobiercu stanęły 283 pary, podczas gdy przykładowo w 2017 roku było ich 471, a w poprzednich latach jeszcze więcej.

Socjolodzy wskazują na zmiany kulturowe, które zachodzą w naszym społeczeństwie oraz rosnącą aprobatę dla związków nieformalnych. Zmieniło się postrzeganie samego małżeństwa, czego efektem jest rosnąca liczba rozwodów. Podczas gdy na początku XXI wieku w Chełmie liczba rozwodów nie przekraczała 40, w minionym roku było ich 161 (plus 2 orzeczone separacje). Statystycznie do rozwodów najczęściej dochodzi z powództwa żony, a powodem rozstania jest niezgodność charakterów. (pc)

News will be here