Stajnia Husarska po stracie właściciela potrzebuje wsparcia

Stajnia Husarska w Wojsławicach przed miesiącem pożegnała swojego założyciela i właściciela Ireneusza Swatka. Teraz bez głównego gospodarza znalazła się w trudnej sytuacji i na swoim profilu na FB prosi o wsparcie.

Ireneusz Swatek, społecznik, wrażliwy człowiek, organizator wielu wydarzeń hipicznych, w tym znanego na cały region Hubertusa w siodle zmarł 9 stycznia tego roku, w wieku zaledwie 51 lat. A jeszcze nie tak dawno rozmawialiśmy z nim o jego pasji i miłości do koni, którą zaraził go jego dziadek, o planach i o tym jak kilkanaście lat temu powstała Stajnia Husarska. Pierwszym koniem w niej był ostatni koń Jego dziadka – Maciek, a później dołączały do niego kolejne, również takie, które miały być uśpione.

Dziś w stajni jest 16 koni i 4 psy, które po śmierci właściciela mają opiekę, ale stajnia znalazła się w trudnej sytuacji i prosi o pomoc, o czym informuje w zamieszczonym właśnie na FB poście.

„Do niektórych z Was dotarła już informacja o tym, że pożegnaliśmy wczoraj Irka, właściciela Stajnia Husarska. Jest to dla nas trudna sytuacja, niestety czas nie zatrzymuje się w miejscu i z uwagi na ciężką sytuację potrzebujemy Waszego wsparcia. W stajni obecnie znajduje się 16 koni i 4 pieski. Jeśli chcielibyście nas wspomóc, zbieramy siano (niestety, może być maksymalnie zeszłoroczne) i karmę dla psów. Będziemy wdzięczni za każdą okazaną pomoc. W razie pytań lub informacji prosimy o kontakt pod numerem 787930099 – czytamy na FB Stajni Husarskiej. (w, fot. FB Stajnia Husarska)