Stok w Bobliwie dołączył do buntu

– Otwieramy nasz stok od poniedziałku, 18 stycznia, zapraszamy wszystkich miłośników jazdy na nartach – mówi Wiesław Paluch, właściciel stoku narciarskiego w Bobliwie pod Izbicą. – Te całe zakazy działalności nie są zgodne z Konstytucją – przekonuje.

Zamknięcie gastronomii, hoteli czy stoków narciarskich z powodu pandemii trwa od kilkunastu tygodni. Jeszcze tydzień temu wydawało się, że obostrzenia obowiązywać będą do 17 stycznia, ale rząd przedłużył je co najmniej do końca tego miesiąca. – Dłużej czekać nie możemy – mówi Wiesław Paluch, właściciel stoku narciarskiego w Bobliwie. – Już sporo straciliśmy na tym całym lockdownie, mamy tego wszystkiego dość.

Dlatego od poniedziałku, 18 stycznia, otwieramy nasz stok dla miłośników jazdy na nartach. Zapraszamy! – dodaje. Tym samym Wiesław Paluch dołączył do setek przedsiębiorców, którzy zapowiedzieli, że nie mają zamiaru dłużej podporządkowywać się decyzjom rządu.

– Nie boję się kar. Uważam, że to całe zamknięcie naszej działalności jest niezgodne z Konstytucją. Nie wystarczy tu jakieś rozporządzenie. Zamknięcie jest też nielogiczne. Na stoku, na świeżym powietrzu trudniej zarazić się koronawirusem niż np. w sklepie, przy kasie. Oczywiście będziemy przestrzegać zasad takich jak np. zachowanie odległości między narciarzami – zapewnia Paluch.

Hotel Gościniec, znajdujący się przy stoku w Bobliwie, pozostaje zamknięty. (k, fot. archiwum NT)

News will be here