Stracili wygraną w samej końcówce

WŁODAWIANKA WŁODAWA – KRYSZTAŁ WERBKOWICE 1:1 (0:0)


1:0 – Misiura (47), 1:1 – Rybka (90+1).

WŁODAWIANKA: Polak – Kwiatkowski, Naumiuk, Borcon, Skrzypek (74 Nielipiuk), Panecki, Misiura, Magdysh, Ilczuk, Drzazga, Woch.

Pierwsza połowa była wyrównana. Obie drużyny miały swoje okazje strzeleckie, ale żadnej nie wykorzystały. Ciekawsza była druga część meczu. Tuż po zmianie stron Skrzypek zagrał długą piłkę w kierunku Misiury, ten ładnie ją przyjął i oddał strzał na bramkę rywala. Uderzenie zostało zablokowane, ale Misiura poprawił i futbolówka wpadła do siatki. Kryształ ruszył odrabiać straty, był częściej w posiadaniu piłki, stwarzał sytuacje, ale grał nieskutecznie. Włodawianka natomiast bardzo groźnie kontratakowała. Gdyby Drzazga i Misiura lepiej ustawili celowniki, trzy punkty w niedzielę zapewne zostałyby we Włodawie.

Tymczasem w doliczonym czasie gry przeciwnik wykorzystał swoje doświadczenie, Naumiuk we własnym polu karnym sfaulował zawodnika gości i sędzia podyktował jedenastkę. Karnego na gola zamienił Stanisław Rybka i arbiter zakończył mecz. – Graliśmy w osłabieniu, bo za kartki pauzowali Błaszczuk i Kawalec, a kontuzjowani są Pacek i Musz. Z kolei Czarnotę zatrzymały obowiązki służbowe. Nie było też Waszczyńskiego. Szkoda, że daliśmy sobie strzelić gola w samej końcówce, bo przy prowadzeniu 1:0 można było pokusić się o jeszcze jedną bramkę i rozstrzygnąć te zawody na swoją korzyść – mówi Ryszard Nilipiuk, działacz Włodawianki.

W kolejnym meczu włodawski zespół zagra u siebie z Victorią Żmudź. Początek spotkania w niedzielę 23 maja o 17.00. (d)

News will be here