Ustalili tożsamość ofiary wypadku

Policjanci ustali tożsamość mężczyzny, który zginął w tragicznym wypadku przed granicą. Chełmscy śledczy zwrócili się o pomoc do konsulatu i czekają na wyniki sekcji zwłok.

Jak podawaliśmy w poprzednim wydaniu, w niedzielę po północy (27 listopada) w Brzeźnie na odcinku krajowej „dwunastki” doszło do śmiertelnego wypadku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący BMW po pokonaniu łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na drugi pas i uderzył w jadącego z naprzeciwka ciężarowego mercedesa z naczepą, który omijał inne tiry stojące w kolejce do odprawy granicznej. W wyniku uderzenia osobówka odbiła się od mercedesa i czołowo zderzyła z kolejną ciężarówką jadącą w stronę Dorohuska. Kierowca BMW, którego policja wskazała początkowo jako „młodego mężczyznę”, zmarł na miejscu. Kierowcom ciężarówek nic się nie stało.

W BMW – a raczej tym, co z niego zostało – odnaleziono jednak dokumenty kierowcy. Okazało się, że zmarłym jest 23-letni obywatel Ukrainy, który od pewnego czasu przebywał na terenie naszego kraju, pomieszkiwał w sąsiednim powiecie. Prokuratura zwróciła się o pomoc do konsulatu, by nawiązać kontakt z bliskimi denata. Udało się, rodzina przyjechała na identyfikację zwłok.

W minioną środę (30 listopada) przeprowadzona została sekcja. Za kilka tygodni będzie wiadomo m.in. czy 23-latek był pod działaniem alkoholu. Do sprawy zostanie powołany też biegły z zakresu ruchu drogowego. Jego opinia będzie kluczowa dla sprawy. Śledczy muszą ustalić, czy całkowitą winę za wypadek ponosi jego ofiara (np. przez alkohol czy znaczną prędkość) czy na równi z tirowcami.

Horror przed granicą

Policjanci zapewniają, że cały czas prowadzą nadzór nad kolejką tirów oczekujących na odprawę graniczną. Innego zdania są jednak kierowcy osobówek, którzy przemierzają trasę do granicy, w tym mieszkańcy gminy Dorohusk. Notorycznie skarżą się na bezkarnych Ukraińców, którzy ustawiają się w dwóch rzędach i blokują cały pas ruchu, co utrudnia przejazd w obu kierunkach, a także wychodzą z kabin i spacerują po jezdni, nie zważając na jadące samochody. (pc)

News will be here