Warszawska firma SARINŻ kończy przebudowę ulic Włodawska i Zawadówka, ale to dopiero początek realizowanego przez nią olbrzymiego, wartego prawie 250 mln zł projektu drogowego w Chełmie. Tymczasem wykonawca zwrócił się do miasta o bankową gwarancję zapłaty za roboty. Na pytanie radnego Sebastiana Bieleckiego o to, czy firma nie zaniecha dalszych prac, wiceprezydent Radosław Wnuk mówi, że na razie nie ma o tym mowy.
Projekt „budowy oraz modernizacji infrastruktury umożliwiającej stworzenie warunków obsługi i rozwoju terminala intermodalnego” obejmuje przebudowę ulic: Włodawskiej, Zawadówka, Ceramicznej, Szpitalnej, Hrubieszowskiej, Lubelskiej, al. Armii Krajowej wraz z wiaduktem, al. Żołnierzy I AWP. Chodzi o niemal 11,5 km dróg, w tym ponad 9 km dróg wojewódzkich oraz ponad 2 km dróg powiatowych. Wykonawcą inwestycji jest warszawska spółka „SARINŻ”. Przetarg na to zadanie był ogłaszany w trybie „zaprojektuj i wybuduj”, co oznacza, że wykonawca musi najpierw opracować dokumentację techniczną realizacji wymienionych przedsięwzięć, a następnie będzie mógł rozpocząć prace budowlane. Nie dotyczy to ulic Włodawskiej i Zawadówka, bo w tym przypadku miasto posiadało już dokumentację i wykonawca od razu mógł przystąpić do prac budowlanych. Przebudowa obu tych dróg dobiega końca. Niedawno, ratusz informował nas, że dla kolejnych ulic wchodzących w skład przedsięwzięcia trwają prace projektowe, a rozpoczęcie robót budowlanych planowane jest w 2025 r. Tymczasem wykonawca inwestycji wystąpił do miasta o wystawienie gwarancji zapłaty, co zaniepokoiło radnych.
– Doszła do mnie informacja, że wykonawca zwrócił się do miasta o gwarancję bankową dotyczącą gwarancji zapłaty za roboty budowlane i ten termin był do 26 października, z taką informacją, że być może będzie zawieszał prace. Czy to prawda? – zapytał radny Sebastian Bielecki na komisji budżetu i rozwoju gospodarczego (29 października).
Radosław Wnuk, wiceprezydent Chełma, potwierdził, że wykonawca zwrócił się do miasta o wystawienie gwarancji, ale nie ma mowy o zaniechaniu prac w ramach projektu.
– Wykonawca zwrócił się do nas o wystawienie gwarancji, a zabezpieczenie środków na wydanie tej gwarancji były przedmiotem ostatniej sesji – stwierdził Radosław Wnuk, wiceprezydent Chełma. – Niestety, terminy zakreślone przez wykonawcę w związku z wysokością tejże gwarancji nie pozwalały nam na terminowe jej wydanie ze względu na to, że jest to przetarg unijny. Jeżeli chodzi o zejście z budowy, to na razie nic takiego nie słyszałem. Wczoraj mieliśmy spotkanie z wykonawcą, z zarządem firmy i nie padły absolutnie stwierdzenia zmierzające do tego, aby jakichkolwiek prac zaniechać czy schodzić z budowy. Wręcz przeciwnie, ustalaliśmy szczegóły dotyczące dalszych działań i harmonogramu rzeczowo-finansowego.
Na całą inwestycję miasto otrzymało 200 mln zł dotacji z „Polskiego Ładu”, a umowa zawarta z wykonawcą opiewa na prawie 250 mln zł. (mo)