Kierowca dostawczego Opla nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wypadł z jezdni i wylądował na murowanym przystanku, doszczętnie go burząc. Na szczęście pod wiatą nikogo nie było.
Dziś (15 marca) po godzinie 7:00 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o dachowaniu busa na drodze wojewódzkiej nr 816. – Policjanci ruchu drogowego na miejscu ustalili, że 26-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego, jadąc od Hanny w kierunku Sławatycz, nie dostosował prędkości do trudnych warunków drogowych. W wyniku tego zjechał na prawe pobocze, odbił się od skarpy i dachowanie zakończył na przystanku autobusowym. Jechał sam. Na szczęście miał zapięte pasy bezpieczeństwa i nie odniósł obrażeń, a pod wiatą nie było ludzi oczekujących na autobus. Kierowca był trzeźwy. Z uwagi na uszkodzenia pojazdu zatrzymano dowód rejestracyjny – mówi aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. (bm)