Za wysokie progi

Sylwia Matuszczyk, kołowa MKS Perła w sobotnim meczu w Bukareszcie, podobnie jak przed tygodniem w Lublinie w potyczce z Team Esbjerg, zdobyła dla lubelskiej drużyny trzy gole

Mistrzynie Polski, szczypiornistki MKS Perła Lublin, po trzech seriach spotkań elitarnej DELO WOMEN’S EHF Champions League wciąż nie mogą pochwalić się zdobyczą punktową. W sobotę lublinianki przegrały w Bukareszcie z CSM 19:35.

Niespodzianki w stolicy Rumunii nie było, bo być nie mogło. CSM i MKS Perła dzieli przepaść zarówno finansowa, jak i sportowa. Klub z Bukaresztu dysponuje bowiem budżetem około 5 milionów euro, czyli pięciokrotnie większym od mistrzyń Polski, a w jego szeregach występuje wiele znakomitych zawodniczek europejskiej klasy.

Niemniej jednak nasze, skazywane od razu na pożarcie, rozpoczęły sobotnią potyczkę od prowadzenia. Jako pierwsza na listę strzelców wpisała się Aneta Łabuda (1:0), a chwilę później trafiła Vala Blažević (2:1). Jeszcze po golu z karnego Kingi Achruk lublinianki wygrywały 3:2.

Niestety, miejscowe szybko zdobyły trzy bramki z rzędu. W 13. minucie było już 8:4 dla CSM. – Próbowaliśmy walczyć, ale ostatecznie różnica była zbyt duża – wyznał po meczu Robert Lis, trener MKS Perła, dodając że w kolejnych spotkaniach jego zespół będzie próbował poszukać wygranej w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. MAG

CSM Bukareszt – MKS Perła Lublin 35:19 (10:16)

CSM: Dedu, Grubišić, Ion – Curea 5, Torstensson 5, Cvijić 2, Perianu 3, Klikovac 2, Omoregie 3, Marin 1, Valcan 3, Pintea 6, Moisa 4, Grbić 1.
MKS Perła: Gawlik, Bešen – Olek, Łabuda 2, Szarawaga 1, Møldrup 2, Gęga 1, Matuszczyk 3, Królikowska, Nocuń 3, Gadzina 1, Blažević 4, Achruk 2.
Kary: CSM – 4 minuty. Sędziowały: Tatjana Prastalo i Vesna Balvan (Bośnia i Hercegowina).

W drugim meczu gr. B 3. kolejki:

Team Esbjerg – Rostov-Don 31:26 (16:11).
1. CSM Bukareszt 3 5 82-64
2. Team Esbjerg 3 4 81-72
3. Rostov-Don 3 3 80-75
4. MKS Perła 3 0 62-94

W następnej kolejce – 3.11: MKS Perła – CSM Bukareszt (godz. 18).

News will be here