W Powiatowym Urzędzie Pracy w Krasnymstawie wrze. Kamil Hukiewicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krasnystaw, który zaledwie cztery miesiące temu jako stażysta dostał pracę w tym urzędzie, od 1 czerwca jest wicedyrektorem jednostki. – W PUP jest wielu pracowników z wieloletnim doświadczeniem, którzy nadawałby się na to stanowisko. To kpina, ludzie są zbulwersowani – mówi jeden z pracowników PUP, oburzonych błyskawicznym awansem Hukiewicza.
Wiele kontrowersji towarzyszyło już zatrudnieniu Kamila Hukiewicza w krasnostawskim zatrudniaku. W połowie lutego br. trafił on do PUP na stanowisko stażysty „specjalisty ds. programów”, jako jeden z kandydatów, który wygrał ogłoszony przez jednostkę konkurs. Od kandydatów wymagało się wyższego wykształcenia (nie określono jakiego), niekaralności, nieposzlakowanej opinii, a wśród wymagań dodatkowych: umiejętności pracy w zespole, dokładności, terminowości i rzetelności. Od razu po Krasnymstawie rozeszły się głosy, że Hukiewicz wygrał nie przez przypadek.
Dostaliśmy nawet anonimowy list w tej sprawie. Jeden z Czytelników przekonywał w nim, że Hukiewicz jest nie tylko dość ważnym samorządowcem, ale jest też rodzinnie powiązany z Piotrem Jelonkiem, członkiem zarządu powiatu krasnostawskiego, któremu podlega PUP, a który zgodnie z umową koalicyjną w powiecie za rok będzie starostą, któremu przecież PUP podlega. Dyrektor PUP Janusz Rzepka dziwił się tym sugestiom, wyjaśniając, że nabór był otwarty, konkurencyjny i każdy, kto miał odpowiednie wykształcenie mógł w nim uczestniczyć.
– Do konkursu przystąpiły tylko cztery osoby. Trzy z nich, które uzyskały najwięcej punktów, zostały przez komisję konkursową rekomendowane do zatrudnienia. Osoby biorące udział w konkursie miały równe szanse, a szukanie jakichś powiązań jednego czy drugiego kandydata to szukanie dziury w całym – przekonywał dyrektor PUP.
Również Hukiewicz był obruszony podejrzeniami o nepotyzm. – Jestem mieszkańcem naszego miasta, zwykłym obywatelem i jak każdy obywatel mogłem i miałem prawo aplikować o zatrudnienie – mówił. – A pan Jelonek nie jest starostą, a nawet gdyby był to nie ma żadnych przepisów zabraniających podjęcie pracy w jednostkach organizacyjnych powiatu znajomych członków zarządu. Przecież Krasnystaw to małe miasto, w naszym mieście prawie wszyscy się znają, czynienie z tego zarzutu doprowadzałoby do sytuacji absurdalnych, że nikt nigdzie nie mógłby być zatrudniony, nawet jeżeli spełnia wszystkie wymagania wskazane o ogłoszeniu – podkreślał.
O ile wtedy były tylko kontrowersje, to teraz, kiedy Kamil Hukiewicz został wicedyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Krasnymstawie, w jednostce dosłownie wrze. – Jak to jest, że osoba, która była zatrudniona jako stażysta zaledwie kilka miesięcy temu zostaje zastępcą dyrektora – obrusza się nasz informator. – Jest w urzędzie wiele osób z wieloletnim doświadczeniem, które chciałaby i które doskonale nadawałyby się na to stanowisko, a otrzymuje je bez konkursu osoba bez żadnego doświadczenia na stanowisku kierowniczym, bez żadnego doświadczenia w urzędzie pracy, bez doświadczenia w zarządzaniu, przychodząc z branży całkowicie innej, bo z rehabilitacji.
Wszyscy wiedzą że zostało to załatwione tylko dlatego, że pan Hukiewicz jest zięciem członka zarządu powiatu Piotra Jelonka i jest też członkiem partii rządzącej, czyli PO i wspierał w ostatniej kampanii kandydata Trzaskowskiego. Jak tak można? To nepotyzm. Aż tak u nas nigdy nie było.
Kamil Hukiewicz (34 lata), wiceprzewodniczący Rady Miasta Krasnystaw, który w ostatnich wyborach był kandydatem komitetu „Krasnostawianie” na burmistrza, minimalnie przegrywając w I turze z Robertem Kościukiem i Danielem Miciułą, z wykształcenia i zawodu fizjoterapeuta, nie widzie nic zdrożnego w swoim błyskawicznym awansie w PUP.
– Stanowisko wicedyrektora zostało utworzone w związku z wejściem w życie z dniem 1 czerwca nowelizacji Ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia, a także Ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Polski. Wprowadzenie nowych przepisów wymogło potrzebę reorganizacji struktur urzędów pracy wspierających wdrażanie reformy -mówi Hukiewicz. – Ja z mojej strony mogę podziękować za obdarzenie mnie tak dużym zaufaniem i powierzenie tej zaszczytnej funkcji.
Postaram się nie zawieść i wykonywać swoje obowiązki w sposób należyty, czyniąc wszystko aby wdrożenie nowych przepisów w PUP odbyło się przy moim dużym zaangażowaniu i udziale. Do spekulacji, czy instytucji, że mój awans jest związany ze stanowiskiem pana Piotra Jelonka nie zamierzam się odnosić. Najważniejsze jest dla mnie rzetelne wykonywanie powierzonych obowiązków w czasie kluczowych zmian – stwierdza. Do sprawy wrócimy. (Rd, fot. FB Krasnostawianie)