Żerowała na seniorkach

Jedna przekazała jej blisko 250 tysięcy, druga – kolejne 20 tysięcy złotych. Beata K., oszustka z gminy Żmudź, która żerowała na lubelskich seniorkach, została zatrzymana przez policję. Kobiecie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Beata K. miała ambicje. Nie chciała żyć, jak inni, w małej wsi pod Chełmem. Młoda kobieta z gminy Żmudź była żądna pieniędzy, dużych i szybkich pieniędzy. Nawiązała kontakt z podobnymi sobie i opracowali plan działania. Schemat był prosty. Jeden z nich dzwoni pod numer stacjonarny i podaje się za policjanta. Chodziło o to, by starsza osoba po drugiej stronie słuchawki uwierzyła, że znalazła się w samym środku akcji operacyjnej służb i to od niej zależy, czy uda się złapać przestępców zamierzających włamać się do jej domu.

Celem były mieszkanki Lublina. Kobiety miały spakować wszystkie swoje oszczędności i złożyć je w depozycie na czas prowadzonej akcji. Tu zaczynała się rola Beaty K. Niepozorna 30-latka, podająca się za funkcjonariuszkę lubelskiej komendy, miała odebrać od starszych pań pieniądze. To właśnie przy niej 88-latka z Lublina spakowała do foliowej reklamówki prawie ćwierć miliona złotych (240 tysięcy w PLN i resztę w euro oraz dolarach)! Druga przekazała jej 20 tys. zł. O pozostałych oszukanych przez gang Beaty K. na razie nic nie wiadomo. 30-latka trafiła już w ręce policji.

– Realizacja sprawy była efektem pracy operacyjnej policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu funkcjonującego w KMP w Lublinie. Funkcjonariusze dokładnie przeanalizowali materiały zgromadzone w sprawie ostatnich oszustw. Wykonane czynności doprowadziły do zatrzymania 30-latki z powiatu chełmskiego. Jak wynikało z ustaleń operacyjnych, kobieta dwukrotnie odebrała gotówkę od emerytek z Lublina. Łącznie blisko 270 tysięcy złotych – poinformował w ubiegłym tygodniu komisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Beata K. przyznała się do udziału w dwóch oszustwach, jednak treść jej wyjaśnień jest objęta tajemnicą śledztwa. Na wniosek policjantów i prokuratora kobieta została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy. Grozi jej do 8 lat więzienia. Sprawa, jak mówi komisarz Gołębiowski, jest rozwojowa. Policjanci ustalają tożsamość pozostałych oszustów. (pc)

News will be here