Został niesmak i stara rada

W tym roku nasz fotoreporter nie mógł zrobić zdjęcia z sali obrad walnego. Władze spółdzielni zdecydowały, by nie wpuszczać na walne nikogo poza członkami spółdzielni

Przewodniczący Konrad Sawicki oraz członkowie – Marian Gołębiowski i Jan Pyszniak – zostają w radzie nadzorczej. Tak zdecydowali podczas przeprowadzonego w ubiegłym tygodniu walnego członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku. W zebraniu zabroniono uczestniczyć mediom, a zgromadzonym dawano do podpisu lojalki, że nie będą opowiadać o tym, co działo się podczas zebrań.


Doroczne walne zebranie członków świdnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej tradycyjnie zostało podzielone na trzy części. Na każdej było wiele emocji i wszystkie przeciągnęły się do późnych godzin wieczornych. Spółdzielcy przyjmowali podczas nich uchwały w sprawie sprawozdania finansowego za 2017 rok oraz sprawozdań z działalności zarządu i rady nadzorczej. Wypowiedzieli się także o podziale nadwyżki, która w tym roku wyniosła blisko 1,7 miliona zł. Największa część z tej kwoty trafiła na fundusz remontowy.

W porządku obrad znalazły się także uchwały dotyczące odwołania trzech członków rady nadzorczej: jej przewodniczącego Konrada Sawickiego oraz członków – Jana Pyszniaka i Mariana Gołębiowskiego, to one wywołały największe emocje.

Przypomnijmy. Wnioskodawcy (m.in. Stanisław Bicharz, Zygfryd Juszczyński i Wacław Szuryga) zarzucali przewodniczącemu, że odkąd stanął na czele rady, spółdzielnia nie ma dobrej prasy, źle funkcjonuje i panuje w niej ogólny chaos. Z kolei w przypadku Pyszniaka i Gołębiowskiego (którzy po zwolnieniu prezesa Marka Słotwińskiego i wiceprezes Wiesławy Wypchło zostali oddelegowani do pracy w zarządzie – przyp. red.) miało chodzić o „prawne nieprawidłowości”.

– Rozpoczynając pracę w zarządzie, panowie Pyszniak i Gołębiowski podpisali umowę ze spółdzielnią na czas określony, a skoro mają umowy, to znaczy, że są pracownikami spółdzielni. Tymczasem statut i prawo spółdzielcze mówią jasno, że pracownicy spółdzielni nie mogą być jednocześnie członkami rady nadzorczej. Oni na czas pracy w zarządzie tylko zawiesili działalność w radzie nadzorczej. Tak być nie powinno – podkreślali autorzy wniosku.

Oficjalne wyniki tych głosowań poznamy dopiero po ich ogłoszeniu. Dotarliśmy jednak do wstępnych wyliczeń. Za pozostawieniem w radzie Sawickiego zagłosowało 237 osób, za odwołaniem 84. Podobne są także wyniki głosowań w przypadku Pyszniaka i Gołębiowskiego (u pierwszego 242 za pozostawieniem w radzie i 78 przeciwko, u drugiego kolejno 237 i 82).

Zdaniem Konrada Sawickiego te wyniki jasno wskazują, że zarzuty wnioskodawców były absurdalne. – To, co warte podkreślenia, to fakt, że nie była to inicjatywa „zwykłych” mieszkańców, ale byłych członków rady nadzorczej. Pod uchwałą podpisało się jedynie 15 członków spółdzielni. Są wśród nich ludzie, którzy czerpali korzyści z tego, że byli w koleżeńskich relacjach z zarządem. My dziś naprawiamy ich błędy i demaskujemy nieprawidłowości i to najwyraźniej im przeszkadza – przypomina Sawicki.
– Szkoda słów – komentują natomiast wnioskodawcy odwołania. – Na zebraniu prawnicy przekonywali, że w przypadku Pyszniaka i Gołębiowskiego wszystko jest zgodne z prawem, a przecież jest sprzeczne ze statusem! Czy naprawdę nikt nie widzi, że Sawicki traktuje działanie w spółdzielni wyłącznie jako trampolinę polityczną? – pytają zdenerwowani autorzy wniosku.
Na te zarzuty przewodniczący odpowiada krótko: – Nie będę komentował tych populistycznych i zupełnie bezpodstawnych oskarżeń.
Sami mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy po zebraniach, przyznają, że są już zmęczeni tymi ciągłymi przepychankami. – Ci ludzie powinni dbać o nasze interesy, a można odnieść wrażenie, że widzą tylko czubek własnego nosa – skwitowała zebranie jedna z mieszkanek spółdzielni. Jak dodała inna, do spółdzielni weszła polityka – i to w najgorszym jej wymiarze.
W tym roku nie wpuszczano na zebrania nikogo poza członkami, a członkom – jak powiedział nam jeden z uczestników – dawano do podpisania oświadczenie, że nie będą informować nikogo o tym, co działo się na sali obrad!(mg)

News will be here