Żrąco-toksyczna awaria

Działania ratownicze trwały 5 godzin. Brało w nich udział 7 zastępów PSP

Ponad pół tony silnie żrącej substancji wyciekło w jednym z magazynów przy ul. Józefa Franczaka „Lalka” w Lublinie. Natychmiast na ratunek ruszyła Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Nr 1 i strażacy z JRG Nr 3 w Lublinie. Jednego z pracowników odwieziono do szpitala.


– Do wycieku doszło podczas transportu towarów wózkiem widłowym. Uszkodzono zbiornik o pojemności 1000 l zawierający ciecz o numerze UN1760, posiadającą właściwości żrące, toksyczne oraz szkodliwe dla środowiska. Z pojemnika wyciekło ok. 600 litrów substancji tworząc rozlewisko o powierzchni ok. 120 m2. Cztery osoby przebywające w hali podczas zdarzenia ewakuowały się na zewnątrz przed przybyciem strażaków. Jeden z mężczyzn zgłosił złe samopoczucie i został przetransportowany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala – relacjonuje st. kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy KM PSP w Lublinie.

– Działania grupy chemicznej polegały na wyznaczaniu strefy niebezpiecznej oraz miejsca do dekontaminacji wstępnej ratowników i sprzętu, a także ograniczeniu rozprzestrzeniania się cieczy na większy obszar. Następnie przystąpiono do sorpcji rozlanej substancji przy wykorzystaniu sorbentu oraz zebraniu jej do pojemników. W kolejnej fazie działań strażacy przepompowali pozostałości cieczy z uszkodzonego pojemnika – dodaje.

W związku z charakterystyką chemiczną substancji strażacy przebywający w strefie niebezpiecznej pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych oraz ubraniach ochronnych. Po usunięciu zagrożenia przewietrzono wnętrze hali. O zdarzeniu został poinformowany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. (l)

News will be here