(9 września) Sterty śmieci, papierów, butelek i puszek, ubrania, metalowe przedmioty, gumy, buty i plastiki różnego przeznaczenia – to wszystko znaleziono w Jeziorze Białym w Okunince podczas sprzątania jeziora. Doskonała pogoda pomogła uczestnikom akcji zorganizowanej przez klub płetwonurków Włodawskiego Stowarzyszenia Nurkowego Hydro Life.
Organizatorów wsparli: osadzeni i funkcjonariusze z Zakładu Karnego we Włodawie, włodawscy strażacy pożarni, uczniowie szkół podstawowych nr 2 i nr 3 we Włodawie, żołnierze 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa, chełmski WOPR oraz wielu wolontariuszy. Nad jeziorem byli też samorządowcy, m.in. starosta włodawski Andrzej Romańczuk i sekretarz gminy Włodawa Marta Wawryszuk.
Śmieci zbierano nad jeziorem, ale i w wodzie. Akcji towarzyszyła muzyka, pokazy wojskowe i pożarnicze, a nawet możliwość strzelania w paint ballu.
– To jest nasza coroczna, bardzo ważna akcja, do udziału w której nie trzeba nikogo zachęcać – mówi Robert Jaroszewicz z Hydro Life. – O nasze najpopularniejsze jezioro musimy bowiem dbać wszyscy, gdyż jest to perełka turystyczna Lubelszczyzny.
W sobotni poranek i południe jezioro zostało gruntownie posprzątane. To bardzo ważne m.in. ze względu na setki tysięcy turystów, którzy w tym roku nad Jeziorem Białym wypoczywali. Część z nich zanieczyszczała jezioro i plaże. Najlepiej to było widać podczas sobotniego sprzątania.
– O wadze sprzątania tego pięknego jeziora nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Nie ma nic, co jest dawane raz na zawsze. Jeśli nie będziemy dbać o nasze unikatowe środowisko przyrodnicze, to bardzo szybko je utracimy – mówił do uczestników akcji starosta Andrzej Romańczuk. – Cieszy zwłaszcza tak liczny udział dzieci, dla których przede wszytkim musimy zachować ten unikatowy ekosystem.
W akcję zaangażowali się strażacy i nurkowie, którzy z wody raz za razem „wydobywali” całe worki odpadów. (pk)