Awantura o unijne fundusze dla Lubelszczyzny

Urząd Marszałkowski w Lublinie już podpisuje pierwsze umowy i ogłasza konkursy na realizację projektów dofinansowanych ze środków unijnego funduszu spójności. Tymczasem lider lubelskich ludowców, europoseł Krzysztof Hetman przestrzega, że póki rząd nie spełni uzgodnionych z UE warunków, tych pieniędzy nie będzie i beneficjenci będą mieć problem. – Te fundusze nie są zagrożone, a działania europosła to element kampanii wyborczej i przedkładania interesu partyjnego nad dobro mieszkańców województwa – odpowiada marszałek, Jarosław Stawiarski (PiS).

Swoją wiedzą i obawami europoseł Krzysztof Hetman podzielił się z dziennikarzami pod koniec marca br. podczas konferencji prasowej. – Jednym z warunków niezbędnych do przekazania Polsce dotacji z szeregu funduszy unijnych, nie tylko KPO, ale również spójności jest „Skuteczne stosowanie Karty Praw Podstawowych”, co rząd premiera Mateusza Morawieckiego zapisał w dokumencie pt. „Umowa partnerstwa dla realizacji polityki spójności 2021-2027” z dnia 30 czerwca 2022 r. przekazanym do Komisji Europejskiej. Ten warunek nie jest jednak spełniony, co oznacza, że żaden z beneficjentów końcowych, czy to samorządy, czy przedsiębiorcy, czy organizacje pozarządowe, nie otrzyma żadnego dofinansowania do wniosków złożonych i zaakceptowanych przez instytucje zarządzające, którymi w przypadku funduszy regionalnych są Urzędy Marszałkowskie – obwieścił lider lubelskich ludowców. –  Zarówno rząd PiS, jak i Zarząd Województwa Lubelskiego dobrze wiedzą, że żadnych dotacji nie dostaniemy, skoro już w czerwcu ubiegłego roku sami potwierdzili, że warunki otrzymania funduszy UE nie zostały spełnione. Jednym słowem Polacy są w tej sprawie regularnie i ordynarnie okłamywani – grzmiał Hetman.

Europoseł stwierdził, że fundusze unijne, których otrzymaniem chwalił się ostatnio Urząd Marszałkowski nie są funduszami na dofinansowanie projektów, ale zaliczkami przeznaczonymi na koszty ich  obsługi technicznej przez urząd – wynagrodzenia dla pracowników unijnych departamentów, czy wynajem pomieszczeń.

– Zamiast chwalenia się wyimaginowanymi sukcesami w postaci pozyskania funduszy unijnych, marszałek Jarosław Stawiarski powinien otwarcie powiedzieć beneficjentom, że zaplanowane inwestycje i projekty będą musieli zrealizować za własne pieniądze lub zaniechać ich do czasu, aż rząd RP spełni wszystkie warunki na które sam się zgodził, a których nie realizuje – przekonywał Hetman.

W ubiegły poniedziałek, przed sesją Sejmiku Województwa Lubelskiego, Hetman i wojewódzcy radni PSL zapowiedzieli, że w związku z zagrożeniem dla finansowania inwestycji w ramach unijnej polityki spójności 2021-2027 przygotowali projekt stanowiska Sejmiku wzywającego rząd do „publicznego zobowiązania się do objęcia finansowymi gwarancjami projektów złożonych przez polskich beneficjentów, tak, aby nie musieli zastępować zawieszonych dotacji z UE kapitałem własnym czy kredytem bankowym”.

Zgłoszony na sesji projekt spotkał się z ostrą ripostą marszałka Jarosława Stawiarskiego.

– Przedkładacie interes partyjny nad dobro mieszkańców. Źle życzycie województwu, które jako pierwsze w kraju zaimplementowało te fundusze. Wasze działania to nich innego jak rozpoczęcia kampanii wyborczej,  cyniczne straszenie potencjalnych beneficjentów i działanie na szkodę ich i  województwa – grzmiał w stronę ludowców Stawiarski, zapewniając, że niejednokrotnie spotykał się z wysokimi przedstawicielami Komisji Europejskiej i żaden nie podnosił, że fundusze unijne dla Lubelszczyzny są zagrożone.

Marszałek potwierdził, że owszem kwestia implementacji do polskiego ustawodawstwa wszystkich zapisów Karty Praw Podstawowych jest na etapie wyjaśnień z KE, ale do czasu rozstrzygnięcia konkursów i podpisywania umów na realizację projektów, na pewno zostanie rozwiązana. – Nie ma przesłanek, żeby pieniądze z funduszu spójności były zagrożone. One się nam po prostu należą. Nikt nam łaski nie robi – stwierdził J. Stawiarski.

Sejmik, głosami radnych Zjednoczonej Prawicy, odrzucił proponowane przez PSL stanowisko, które poparli również radni KO. RD

News will be here