Brat pomówił siostrę

Decyzją włodawskiego sądu zakończyło się postępowanie w sprawie rzekomej kradzieży blachy i innych artykułów budowlanych przez mieszkankę gminy Wola Uhruska. Okazało się, że oskarżył ją o to brat, z którym kobieta pozostaje w konflikcie.

W ubiegłym roku włodawska policja otrzymała zgłoszenie od mieszkańca gminy Włodawa o kradzieży blachy pokryciowej i artykułów budowlanych. Mężczyzna twierdził, że przywłaszczenia dokonała jego siostra, mieszkanka tej samej gminy. Mundurowi zbadali sprawę i umorzyli postępowanie, bo okazało się, że żadnej kradzieży nie było. Skonfliktowany z siostrą mężczyzna wyprowadził się z posesji, którą wspólnie zamieszkiwali, a blachę na niej pozostawił.

Nie podjął przy tym żadnych działań zmierzających do zabrania tych rzeczy z posesji siostry. Decyzja o umorzeniu nie przypadła mu do gustu, więc odwołał się od niej do Sądu Rejonowego we Włodawie. Ta instytucja, podobnie jak wcześniej policjanci, nie dopatrzyła się w działaniu kobiety żadnych znamion przestępstwa i zażalenie oddaliła, tym samym kończąc sprawę.

– Zaczęło się od tego, że brat zaczął nadużywać alkoholu i narkotyków – mówi kobieta. – Organizował nocne libacje na moim podwórku, z których jedna skończyła się powybijanymi szybami w domu. Zgłosiłam sprawę na policję a on w zemście oskarżył mnie o przywłaszczenie blachy i wełny. Potem ktoś w nocy obrzucił mi dom butelkami po wódce. Wcześniej brat pił z kolegami w garażu, a ja sama z małym dzieckiem i z mamą drżeliśmy ze strachu zamknięte w domu. Po tych pijackich awanturach postanowił się wyprowadzić, a ja go wymeldowałam z mego domu.

Dodam że ani grosza do niczego nie dokładał, a pieniądze z naprawy samochodów przeznaczał na alkohol i narkotyki. Policjanci, gdy przyjechali w sprawie o przywłaszczenie, sami się śmieli z tej sytuacji, bo blacha i wełna leżały tam, gdzie to wszystko zostawił i nikt tego nie ruszał. Mimo zakończenia tej sprawy brat nadal mnie oczernia: rozgłasza na przykład, że jestem mu winna pieniądze itp. Teraz poważnie zastanawiam się, czy nie złożyć pozwu o fałszywe oskarżenia i oczernianie – dodaje nasza rozmówczyni. Na rychłą zgodę się więc nie zapowiada. (bm)

News will be here