Były wójt wróci jako wicewójt?

Kazimierz Smal przez kilka kadencji był wójtem gminy Ruda-Huta i mógłby być nim nadal. Ku zaskoczeniu wielu zrezygnował jednak z kandydowania, ale wygląda na to, że niebawem wróci do gminy...

Kazimierz Smal, były wójt Rudy-Huty, który po zakończonej kadencji rozpoczął pracę w Starostwie Powiatowym w Chełmie wróci do swojej gminy? Propozycję objęcia funkcji zastępcy wójta zaproponował mu obecny wójt – Jarosław Walczuk.

Kazimierz Smal to jeden z nielicznych wójtów, którzy nie zdecydowali się na ponowny start w wyborach samorządowych. Pomimo tego, że nie osiągnął jeszcze wieku emerytalnego, ani tego, że z dużą pewnością mógł wygrać wybory, podjął decyzję, że nie kandyduje. A ponieważ na fotel wójta przeszedł ze stanowiska w starostwie, to miał drogę powrotu do pracy w powiecie, w komórce zajmującej się zarządzaniem kryzysowym. I chociaż niedawno pisaliśmy, że stawił się do pracy i widnieje już na liście obecności starostwa, to teraz mówi się, że nie zagrzeje tam długo miejsca. Dlaczego? Bo propozycję pracy złożył mu nowy wójt Rudy-Huty – Jarosław Walczuk.

– Złożyłem byłemu wójtowi propozycję objęcia stanowiska wicewójta – przyznaje J. Walczuk. – Tyle lat pracował w naszej gminie, ma ogromne doświadczenie i wiedzę, z której możemy nadal korzystać. Czy były wójt skorzysta? Zobaczymy. Ale uważam, że na ten moment to najlepsze rozwiązanie. Nie ma sensu szukać kogoś nowego mając pod ręką tak doświadczonego samorządowca.

Bo zgodnie z przepisami w urzędzie gminy powinno być stanowisko wicewójta. A brak osoby, która mogłaby w razie nagłej sytuacji zastąpić wójta przy podpisaniu dokumentów, jest wytykany przy okazji kontroli np. Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Niektórzy wójtowie idą po najmniejszej linii oporu i zatrudniają zastępców na pełen etat, nie bacząc na to, że rodzi to spore koszty w budżecie. Dziwi to zwłaszcza w najmniejszych i najbiedniejszych chełmskich gminach. Inni znaleźli sposób, aby mieć zastępstwo, wytłumaczenie na wypadek kontroli, a nie generować dodatkowych kosztów. Jak? Powierzają obowiązki zastępcy pracującym od lat w gminie urzędnikom, albo zmieniają umowy sekretarzom w taki sposób, że część ich etatu to etat sekretarza, a część – zastępcy wójta. I tak było do tej pory właśnie w Rudzie-Hucie, w której Agnieszka Woszczewska, była sekretarzem na 7/8 etatu i zastępcą wójta na 1/8 etatu jednocześnie.

Jest jeszcze kilka gmin w powiecie chełmskim, które nie mają oddzielnych stanowisk zastępcy wójta, np. Dorohusk czy Wierzbica (tylko przez rok poprzednia wójt Wierzbicy miała zastępcę). A przez lata z powołaniem zastępcy zwlekał burmistrz Rejowca Tadeusz Górski. Kilka dni temu powołał na to stanowiska byłego przewodniczącego Rady Miasta Mirosława Kościa. (bf)