Chcą odrestaurować zabytkowy ołtarz

Proboszcz parafii św. Jana Jałmużnika w Orchówku chce odrestaurować zabytkowy ołtarz i barokowe figury aniołów. Koszt to ponad pół miliona złotych, a parafii nie stać na tak duży wydatek. Dlatego wystąpiła o dotację zewnętrzną, dzięki której wnętrze sanktuarium może zyskać nowy blask.

– Drodzy Parafianie i sympatycy naszego Sanktuarium! Rada Parafialna wraz z proboszczem podjęła decyzję o rozpoczęciu zbiórki pieniężnej na renowację ołtarza głównego MBP i Aniołów znajdujących się na chórze kościelnym, którą chcemy zrobić w 2023 roku. Koszt inwestycji ołtarza i aniołów wynosi 525 tys. zł.

Ofiary można składać na konto parafialne, w zakrystii czy kancelarii parafii parafialnej, za które serdecznie dziękujemy – takiej treści ogłoszenie zamieścił w mediach społecznościowych proboszcz parafii św. Jana Jałmużnika w Orchówku ojciec Jacek Romanek. Duchowny ma nadzieję, że wkrótce uda się rozpocząć renowację ołtarza i dwóch figur aniołów.

– Ponieważ całkowity koszt inwestycji zdecydowanie przekracza nasze możliwości finansowe, wystąpiliśmy do dwóch ministerstw o dotacje na ten cel – wyjaśnia Romanek. – Rozstrzygnięcia jeszcze nie ma, ale mamy nadzieję na pomyślne zakończenie naboru. Firmę, która wykona restaurację, już mamy. Czekamy jedynie na zielone światło z resortów.

Wszystkich ludzi dobrej woli, którzy zechcą wesprzeć nasze dzieło, odsyłam do naszej strony internetowej, gdzie znaleźć można wszelkie informacje i o samej renowacji, i o tym, jak można ją wspomóc – dodaje proboszcz. Obecnie wszystkie elementy ołtarza są pomalowane na biało i złoto, ale nie są to ich oryginalne kolory. Te zostaną odsłonięte i odpowiednio zabezpieczone w trakcie prac. Renowacja obejmie również naprawę i konserwację mechanizmu do odsłaniania obrazu Matki Boskiej Pocieszycielki oraz odnowienie tabernakulum. Wszystko ma kosztować ponad pół miliona złotych.

Parafia rzymskokatolicka w Orchówku istniała od początku XVI wieku. O jej historii dowiadujemy się z bardzo ciekawej notki zamieszczonej na stronie parafii. Wynika z niej, że obraz Matki Bożej Pocieszenia umieszczony dziś w ołtarzu głównym został namalowany na płótnie przez nieznanego malarza pod koniec XVI lub na początku XVII wieku. Ukazuje Najświętszą Maryję Pannę z Dzieciątkiem Jezus trzymającym w lewej dłoni księgę.

Płótno przedstawiające Maryję z Dzieciątkiem przywieźli do Orchówka augustianie w 1610 r. Trudno jednak dziś ustalić, od kiedy miejscowa ludność zaczęła traktować tę ikonę jako cudowny wizerunek Maryi Pocieszycielki. Najstarsza zachowana wzmianka na ten temat znajduje się w akcie powizytacyjnym o. Jakuba Carthei z roku 1661, który zanotował, iż obraz Matki Bożej jest tu nabożnie czczony podczas licznych uroczystości i świąt. Niestety, liczne wota i Księga Łask zaginęły w czasie rozbiorów.

To był zresztą wyjątkowo dramatyczny czas w dziejach lokalnej społeczności, który w szczególnie smutny sposób zaznaczył się kasatą klasztoru augustianów w 1864 roku, a trzy lata później likwidacją parafii w Orchówku. Cudowny obraz rozpoczął wtedy ponad 60-letnią tułaczkę. Najpierw został wywieziony do Lublina, potem do Włodawy. Ziemia podlaska przeżywała wówczas okres prześladowania unitów zmuszanych do przejścia na prawosławie.

Jeden z nich, Maksym Kossyk, wraz z kilkoma towarzyszami walczył o powrót obrazu na swoje miejsce. W tym celu udał się do Rzymu, by przedstawić papieżowi św. Piusowi X cierpienia katolików na Podlasiu i Chełmszczyźnie. Po pewnym czasie nastąpiło złagodzenie represji. Orchowscy parafianie wierzyli, iż pomogła im w tym ukochana Matka Boża Pocieszenia. Zmarłemu w 1925 r. Kossykowi nie było jednak dane doczekać powrotu cudownego obrazu. Orchowska Madonna wróciła w uroczystym pochodzie na swe miejsce 13 czerwca 1931 r. Otworzył się nowy rozdział historyczny kultu Bogarodzicy. Dziś kult Matki Bożej Pocieszenia jest nadal żywy. (bm)

News will be here