Chełmska firma krajowym liderem

W naszym regionie można rozwijać nowoczesny biznes, budować innowacyjne przedsiębiorstwo, zatrudniać wykwalifikowaną kadrę i pozyskiwać miliony unijnych dotacji. A doskonałym przykładem na to jest chełmska firma AzaTech z Depułtycz Królewskich, która wyrosła na lidera w tych dziedzinach.

Wśród mieszkańców Chełma i okolic czasami pokutuje przekonanie, że w Chełmie nic się nie da zrobić. Wybrzmiewają najbardziej negatywne informacje a to, że są zwolnienia a to, że coś upadło, albo po latach zostało zamknięte. Dlatego tym bardziej warto pokazywać przykłady, które temu przeczą. A takim jest właśnie firma AzaTech, która zaczynała przy ul. Ceramicznej w Chełmie, a swoją działalność rozwija w Depułtyczach Królewskich, gdzie Gmina Chełma stara się jej zapewnić jak najlepsze warunki do funkcjonowania.

Ponad czterdziestu pracowników produkcji, zamówienia w kraju i za granicą, najnowocześniejsze zaplecze i park maszynowy w regionie i kolejne inwestycje w rozbudowę firmy, oparte m.in. o wielomilionowe unijne dotacje – tak po kilku latach działalności można scharakteryzować to lokalne przedsiębiorstwo.

– W 2022 roku oddaliśmy pierwszą halę produkcyjną w Depułtyczach Królewskich, a po dwóch latach kolejną – co pokazuje progres i rozwój firmy – przyznaje Arkadiusz Tofil, właściciel przedsiębiorstwa.

AzaTech zajmuje się projektowaniem i produkowaniem linii technologicznych dla przemysłu. Ale produkuje także części i urządzenia, w tym specjalistyczne podzespoły dla bardzo wymagającej branży motoryzacyjnej i lotniczej.

– Nawiązaliśmy współpracę z niemieckim producentem symulatorów lotniczych. Na początku byliśmy producentem tylko prostych części, ale po kilku latach nie tylko produkujemy, ale także konstruujemy dla nich całe elementy. Co pokazuje jaki udało nam się zbudować poziom jakości i zaufania. Projektujemy urządzenia zapewniające odpowiednią kinetykę ruchu dla symulatora lotniczego, całość z poszczególnymi podzespołami – opowiada A. Tofil.

AzaTech jako jedyna w Europie działa w zakresie produkcji walcarek sterownych numerycznie (CNC) do kształtowania na gorąco różnego rodzaju wałów stopniowanych. W tym zakresie współpracuje blisko z uczelniami, chełmską PANS i Politechniką Lubelską. Wdraża rozwiązania opracowane przez te uczelnie, jako patenty. AzaTech od początku blisko współpracowała ze środowiskiem akademickim. Ale nic dziwnego, skoro A. Tofil sam jest związany z tym środowiskiem od lat – jest we władzach PANS od lat.

I nie ukrywa, że na decyzję o lokalizacji firmy w Chełmie miała wpływ właśnie nasza uczelnia. Większość pracowników AzaTech to absolwenci Państwowej Akademii Nauk Stosownych w Chełmie (dawnego PWSZ). – A pracownicy, którzy nie byli absolwentami PANS są przeze mnie zachęcani i motywowani do tego, żeby zacząć tam studia inżynierskie i zwiększać swoje kwalifikacje i kompetencje – mówi prezes Tofil.

AzaTech to firma, która daje pracownikom możliwości rozwoju, stabilizacji a sama nieustannie rośnie. Przez ostatnie lata nie było roku, w którym nie udałoby się jej pozyskać wielomilionowych unijnych dotacji na rozwój zaplecza, zakup maszyn czy wprowadzenie innowacji. Pod koniec ubiegłego roku dostała ponad 6,6 mln zł dotacji (wartość całego projektu to ok. 11,6 mln zł) na produkcję specjalnego agregatu do bezodpadowego dzielenia szyn klejowych.

– W konkursie na automatyzację i robotyzację przedsiębiorstw znaleźliśmy się na pierwszym miejscu listy rankingowej w Polsce. Poza przyznanymi pieniędzmi bardzo motywująco działa taka pozycja lidera. I pokazuje, że funkcjonowanie w Chełmie w żaden sposób nie ogranicza możliwości zdobywania dofinansowania i realizowania projektów – cieszy się A. Tofil. (bf)