Cięcia uderzą w najmłodszych?

Niska subwencja oświatowa i napięty budżet sprawiły, że włodarze gminy Urszulin szukają oszczędności. – Tylko dlaczego odbywa się to kosztem najmłodszych dzieci? – pytają rozgoryczeni rodzice przedszkolaków. Ich pociechy od września mogą zostać pozbawione opieki tzw. pomocy nauczyciela.

Wydatki na oświatę stanowią największą część budżetu niemal każdej gminy. Sytuacji nie poprawia zmniejszająca się liczba uczniów i rosnące koszty pracy oraz utrzymania szkół, a subwencja przyznawana przez państwo nie wystarcza nawet na pensje dla nauczycieli. Samorządy różnie sobie z tym problemem radzą, ale najczęstszą metodą są cięcia. Na takie zapowiada się również w Urszulinie, choć jeszcze nic nie jest ostatecznie przesądzone.

Rodzice dzieci z tamtejszego oddziału przedszkolnego są bardzo zaniepokojenie faktem, że oszczędności mocno odbiją się na ich pociechach. – Zapowiedziano nam, że od września najprawdopodobniej dzieci z oddziału zerowego będą pod opieką tylko jednej pani wychowawczyni – mówi mieszkanka gminy. – Nie wyobrażam sobie, by zapanowała ona nad 25 rozwrzeszczanymi i rozbieganymi maluchami.

Czy w sytuacji, gdy będzie musiała pójść z jednym dzieckiem np. do toalety, reszta zostanie bez żadnej opieki? Jeszcze bardziej niebezpiecznie będzie na dworze, na spacerze czy wycieczce – twierdzi nasza rozmówczyni. Taki scenariusz jest możliwy, ale mało prawdopodobny, przynajmniej tak uważa Sylwester Adamski, dyrektor szkoły.

– Faktycznie dopuszczamy taką możliwość, ale raczej do tego nie dojdzie – tłumaczy. – Powiązane jest to z liczbą opiekunek, które rano i po południu pilnują dzieci w autobusach. Obecnie są one zatrudnione na pełny etat. Po porannym kursie zostają w szkole i pomagają w opiece nad dziećmi, potem znowu towarzyszą im w drodze do domów.

W tym nadchodzącym roku pieniędzy na to zadanie może być mniej, tym samym mogą pojawić się ograniczenia, ale wcale nie muszą. Mamy bowiem kilka osób na stałe przypisanych do uczniów z orzeczeniami. Zazwyczaj któregoś z nich nie ma w szkole, więc taka opiekunka będzie delegowana do pomocy w zerówce. Zaznaczam, że w oddziałach młodszych na sali zawsze są dwie osoby do opieki nad przedszkolakami – dodaje Adamski. (bm)

News will be here