Czy w mieście i powiecie powstaje tajna koalicja?

Czy w mieście i powiecie powstaje tajna koalicja? Takie plotki pojawiły się po ostatniej gali (W)schodów Powiatu Włodawskiego, na której szefowa włodawskich struktur Polski 2050 Szymona Hołowni prowadziła długie rozmowy ze starostą i radną sejmiku województwa (oboje PiS). Co taki mariaż może zmienić w lokalnej polityce? Na pewno wkurzyć burmistrza.

Honorata Słomiany rządzi włodawskimi strukturami partii Polska 2050 Szymona Hołowni. W ostatnich wyborach parlamentarnych nic nie ugrała, ale uzyskała zaskakująco wiele głosów, czego jednak nie powtórzyła w starciu z Wiesławem Muszyńskim o fotel burmistrza Włodawy. Żadne z nich nie kryje, że nie darzy drugiej strony nadmierną sympatią. Do tego włodarz Miasta Trzech Kultur głośno obwinia obecną kierowniczkę włodawskiej placówki KRUS-u o zniweczenie planów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej we Włodawie w zaciągnięciu kredytu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie, którego zarząd dwukrotnie odrzucił wniosek MPGK-u w tej sprawie.

Polityczne tarcia między tą dwójką nikogo nie dziwią, ale już fakt, że Honorata Słomiany zbliża się do rządzącego powiatem PiS-u, już tak. Bystre oko obserwatorów obecnych na niedawnej gali (W)schodów Powiatu Włodawskiego w zajeździe Drob w Urszulinie dostrzegło, że przez dużą część przyjęcia Słomiany siedziała przy jednym stoliku zarówno ze starostą Mariuszem Zańko, jak i z Kamilą Grzywaczewską, wiceprzewodniczącą sejmiku województwa, którzy są głównymi graczami Prawa i Sprawiedliwości w powiecie włodawskim. Czy taka zażyłość, która jeszcze do niedawna była między tymi ugrupowaniami nie do pomyślenia, jest zwiastunem nowego sojuszu? Coraz częściej można usłyszeć, że tak, czego najlepszym przykładem było niedawne zawiązanie koalicji PiS – PSL w Puławach, co może być podbudową nowego sojuszu zawartego w przypadku wygrania wyborów prezydenckich przez innego kandydata niż Rafał Trzaskowski.

– Panu staroście przede wszystkim gratuluję organizacji gali – mówi Honorata Słomiany. – Faktycznie trochę rozmawialiśmy o różnych rzeczach, ale żeby od razu wyciągać z tego aż tak daleko idące wnioski, to chyba zbyt dalekie wybieganie w przyszłość. Niemniej jednak sprawy miasta i powiatu są mi bardzo bliskie, więc nie odżegnuję się od żadnej współpracy, byleby niosła ona ze sobą konkretne korzyści dla regionu i jego mieszkańców. Z Kamilą Grzywaczewską znamy się i lubimy, pomimo dzielących nas różnic światopoglądowych. Obie pracujemy, jak potrafimy, dla lokalnej społeczności, a na gali rozmawiałyśmy nie o koalicji, tylko o naszych dzieciach, a jeśli ktoś dorabia do tego grubszą ideologię, to już jego sprawa – mówi Słomiany.

Ostrożny w komentarzach jest też starosta włodawski Mariusz Zańko. – Absolutnie nie chodzi o żadną koalicję, choć oczywiście jestem otwarty na każdy dobry pomysł i rękę wyciągniętą z pomocą, zwłaszcza jeśli dotyczy to np. naszego szpitala. Zawsze byłem i jestem zwolennikiem tworzenia i budowania wspólnoty samorządowej dla dobra naszego powiatu. Jeśli zaś chodzi o moją rozmowę z panią Honoratą podczas gali (W)schodów, to była ona bardzo przyjemna, jednak w ogóle nie dotyczyła polityki. Zresztą podobnych rozmów tego wieczora miałem bardzo wiele. Wyciąganie tak daleko idących wniosków z rozmową z kimś o innej orientacji politycznej to zdecydowana przesada – dodaje Zańko.

Taki mariaż mógłby jeszcze bardziej osłabić pozycję lewicowego komitetu Łączy Nas Zawsze Samorząd w powiecie, którego szefem jest burmistrz Wiesław Muszyński. (bm)