Dali nadzieję, że Fabryka ruszy

Kilkanaście dni temu na placu budowy ponownie pojawili się robotnicy, ale po obsypaniu i zabezpieczeniu skarp, zniknęli, a czy i kiedy wrócą by dokończyć budowę nie wiadomo

Kilkanaście dni temu, po wielu miesiącach przerwy, w dole wykopanym na terenie byłego dworca PKS w Chełmie znów pojawili się robotnicy. Chełmianie spoglądali za ogrodzony plac budowy z nadzieję, że budowa została wznowiona. Nic z tego…

W połowie maja na placu stojącej od kilkunastu miesięcy budowy biurowca na terenie dawnego dworca PKS przy ul. Lwowskiej pojawili się robotnicy, koparki, wywrotki i rozpoczęły się jakieś prace ziemne. Od razy skierowaliśmy do Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest większościowym udziałowcem spółki budującej w tym miejscu biurowiec pod nazwą „Fabryka” wraz z nowym dworcem autobusowym (mniejszościowym udziałowcem jest miasto Chełm), pytanie, czy to oznacza, że inwestycja ponownie ruszyła i zostanie skończona? Przypomnijmy, że wedle pierwotnego harmonogramu inwestycja miała być gotowa w lutym br, a zamiast tego od połowy 2023 roku mamy wykopany olbrzymi dół.

Jak to w przypadku ARP długo czekaliśmy na odpowiedź. Z tej która przyszła też niewiele nowego się dowiedzieliśmy, poza tym, że pojawienie się robotników na budowie nie oznacza kontynuowania inwestycji, a doraźne prace zabezpieczające.

– Obecnie trwają intensywne analizy dotyczące tej inwestycji, uwzględniające zarówno aspekty ekonomiczne, jak i współpracę z samorządem – informuje Katarzyna Frendl, rzeczniczka prasowa Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. – W związku ze znaczącym wzrostem kosztów budowy od momentu wyceny projektu w 2021 roku, podjęto decyzję o weryfikacji założeń inwestycji. W lipcu 2024 roku zaproponowano wariant alternatywny, zakładający m.in. zmniejszenie powierzchni najmu oraz liczby miejsc parkingowych, co pozwoliłoby na obniżenie nakładów finansowych o około jedną trzecią. Jednocześnie rozważamy różne scenariusze współpracy z Miastem Chełm, które jest udziałowcem spółki Fabryka Chełm, aby znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące dla wszystkich stron – po raz kolejny powtórzyła rzeczniczka ARP.

– Odnośnie ostatnich prac na placu budowy – obecnie prowadzone działania mają charakter porządkowy i organizacyjny. Ostateczna decyzja, co do kształtu inwestycji, w tym wyboru między wariantem pierwotnym a optymalizowanym, zostanie podjęta po zakończeniu szczegółowych analiz i uzgodnień z samorządem. W tej chwili nie jesteśmy jeszcze w stanie wskazać dokładnego harmonogramu prac budowlanych ani szczegółów finansowych. Gdyby zdecydowano o realizacji projektu w wariancie okrojonym, rezygnacja dotyczyłaby części powierzchni biurowo-usługowej (zmniejszenie z 4.026 m kw. do 3.552 m kw.) oraz miejsc parkingowych (redukcja z 95 do 51). Priorytetem pozostaje jednak znalezienie optymalnego rozwiązania, które pozwoli na realizację projektu w sposób efektywny i zgodny z oczekiwaniami lokalnych interesariuszy – usłyszeliśmy ponownie.

Projektowanie wariantu „pomiędzy”

O to, co dalej z projektem „Fabryka” na bieżąco dopytują urzędników chełmscy radni.

– Inwestycja stoi i nie może się wybudować. Nikogo to nie cieszy a martwi. Czy jest jakaś nowa wiedza w tej sprawie? – pytał radny Tomasz Otkała podczas ostatniej sesji Rady Miasta Chełm (4 czerwca).

Radosław Wnuk, wiceprezydent Chełma stwierdził, że ratusz jest w „ciągłej korespondencji” z ARP.

– Przepychamy się pismami z ARP – oznajmił wiceprezydent Wnuk. – Zaprosiliśmy na spotkanie zarówno przedstawicieli ARP Operator, jak i władze spółki Fabryka Chełm. Z tego co wiem spółka Fabryka Chełm podjęła się próby zaprojektowania czegoś pomiędzy pierwszą a drugą wersją, żeby pozostawić te walory architektoniczne projektowanej bryły, a mimo wszystko zoptymalizować koszty. (mo)