Rada Miasta Chełm nie podjęła dziś uchwał w sprawie połączenia dziesięciu miejskich przedszkoli i siedmiu podstawówek w siedem zespołów szkolno-przedszkolnych. Sesja został przerwana, a dokończona będzie w najbliższy poniedziałek.
Poprzedzająca sesję Komisja Oświaty, Kultury i Sportu RM Chełm, po trwających niemal cztery godziny obradach negatywnie zaopiniowała proponowane przez miasto zmiany w oświacie. Przeciwko łączeniu przedszkoli ze szkołami opowiedziało się aż siedmioro radnych z opozycyjnych klubów Koalicji Obywatelskiej: Piotr Jabłoński, Tomasz Ochera, Marek Sikora i „Polski 2050”: Marcin Lipczuk, Stanisław Mościcki, Katarzyna Rot oraz radna niezrzeszona Katarzyna Janicka. Za była tylko trójka radnych prezydenckiego klubu Chełmianie: Tomasz Kociubiński, Mariusz Kowalczuk, Wojciech Wójcik. W komisji nie wzięli udziału radna PiS Grażyna Wietrzyk-Neckier (z zawodu nauczycielka). Pojawiła się wątpliwość, czy stanowisko komisji można uznać za ważne skoro w głosowaniu wzięła udział trójka radnych-nauczycieli podstawówek, których dotyczyła uchwała: K. Janicka – SP nr 1, P. Jabłoński – SP nr 6, T. Ochera – SP nr 7.
Samo stanowisko komisji nie jest wiążące dla Rady Miasta i wszyscy, w tym grupa rodziców uczniów, która przyszła na sesję, czekali z niecierpliwością na decyzję całego gremium. Po otwarciu obrad prezydent wystąpił jednak z wnioskiem o ich odroczenie do najbliższego poniedziałku. Argumentem miało być m.in. złe samopoczucie odpowiedzialnej za oświatę wiceprezydent Doroty Cieślik, która musiała przerwać swój udział w sesji oraz trwające aż cztery godziny obrady komisji oświaty przez co radni na sesji procedować by musieli do późnych godzin wieczornych.
Prawdopodobnie faktycznym powodem wniosku o odroczenie obrad była nieobecność na sesji radnej Wietrzyk-Neckier, bez głosu której, jeśli nawet pozostała piątka radnych PiS i Chełmianie zagłosowaliby „za” połączeniem szkół i przedszkoli, a radni KO i Polski 2050 oraz K. Janicka byliby „przeciw” głosowania zakończyłby się remisem 11 do 11 i uchwały by nie przeszły.
W tej sytuacji zarządzono przerwę. Po przerwie radni koalicji postawili wniosek, by mimo wszystko kontynuować obrady, podjąć decyzję w sprawie łączenie szkół i przedszkoli, na którą z czekają przybyli a na obrady rodzice uczniów, a na poniedziałek odroczyć tylko głosowanie w sprawie uchwały o zmianach granic administracyjnych z gminą Chełm. Przewodnicząca rady Dorota Rybaczuk (PiS) zgłosiła z kolei wniosek o odroczenie całych obrad do poniedziałku. W głosowaniu większość (12 radnych Chełmian, PiS i K. Janicka) opowiedziała się za przerwą w obradach do poniedziałku. rd
Przypomnijmy, władze Chełma chcą, by od września br. połączyć przedszkola i podstawówki w siedem zespołów szkolno-przedszkolnych (jeden ZS nr 3, w którym są SP nr 3 i Przedszkole Miejskie nr 3 już działa). Tworzyć by je miały:
Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1: Szkoła Podstawowa nr 1 oraz Przedszkole Miejskie nr 11;
ZS-P nr 2: SP nr 2 i PM nr 5;
ZS-P nr 4: SP nr 4 i PM nr 8;
ZS-P nr 5: SP nr 5, PM nr 2 i PM nr 6;
ZS-P nr 6: SP nr 6 oraz PM nr 12, PM nr 14 i PM nr 15;
ZS-P nr 7: SP nr 7 i PM nr 10;
ZS-P nr 8: SP nr 8 i PM nr 13).
Dyrektor zespołu byłby jednocześnie dyrektorem szkoły i przedszkola (lub przedszkoli) wchodzących w skład danego zespołu, a nauczyciele i pozostali pracownicy zatrudnieni w podstawówkach oraz przedszkolach z dniem 1 września 2025 r. stać by się mieli nauczycielami i pracownikami poszczególnych zespołów. Zachowana byłaby odrębność rad pedagogicznych szkoły i przedszkoli oraz rad rodziców szkoły i przedszkoli wchodzących w skład zespołu. W zespole mogłyby być tworzone stanowiska kierownicze wicedyrektorów, wicedyrektorów ds. przedszkola, kierowników. W uzasadnieniach do uchwał urzędnicy zapewniają, że siedziby łączonych jednostek pozostają bez zmian, a „utworzenie zespołu nie spowoduje zmian w życiu szkolnej i przedszkolnej społeczności, nie zakłóci realizacji programu dydaktyczno-wychowawczo-opiekuńczego żadnej z placówek”. Statuty łączonych jednostek mają obowiązywać „obok” statutu zespołu. Ratusz przekonuje, że połączenie przedszkola i szkoły w zespół spowoduje „poprawę efektywności organizacyjnej jednostek oświatowych, zwiększy się pozostający w dyspozycji zarządzającego zasób kadrowy, co umożliwi jego elastyczne wykorzystanie, w tym zapewnienie zastępstw, obsługi technicznej i lepszej obsługi administracyjnej”. Według urzędników utworzenie zespołu „zapewni dzieciom przedszkolnym szerszą i ciekawszą ofertę edukacyjną, dzięki potencjałowi kadrowemu oraz bazie dydaktycznej szkoły” i „usprawni zarządzanie placówkami, które po połączeniu będą działać pod kierownictwem jednego dyrektora, ze wspólną kadrą pedagogiczną, administracją i obsługą”.
Przeciwko takiej reorganizacji oświaty protestują pracownicy łączonych placówek i rodzice. rd