Fotopułapka na chamstwo

Formalna część czwartkowej (9 września) sesji rady gminy Hańsk przebiegła bardzo szybko. Uchwały dotyczyły spraw takich jak drogi czy zmiany w budżecie. O wiele ciekawiej było w wolnych wnioskach.

Sześć uchwał dotyczących głównie funkcjonowania urzędu podjęto gładko. Bardzo długi był za to ostatni punkt sesji, a mianowicie Wolne wnioski. Składał się z długiego wystąpienia wójta Marka Kopieniaka, który odpowiadał na pytania radnych i sołtysów i opowiadał o bieżących problemach. Dotyczyły one m.in. zniszczonej przez ciężkie samochody nadleśnictwa drogi powiatowej z Hańska do Macoszyna Małego.

Powstały na niej tak głębokie koleiny, że nawet wezwany na miejsce dyrektor Rejonu Dróg Powiatowych utknął autem w błotnej pułapce i musiał wzywać na odsiecz ciągnik z liną holowniczą. Efektem tej sytuacji ma być dyscyplinowanie nadleśnictwa do naprawy uszkodzeń przezeń poczynionych na drogach powiatowych i gminnych. Wójt uczulił też mieszkańców, którzy mają instalacje solarne, by nie sprzedawali ich, choć dziś są już ich pełnoprawnymi i jedynymi właścicielami.

Chodzi o ich amortyzację. Zbycie oznaczałoby konieczność uiszczenia podatku. Kopieniak przyznał też, że nie ma pomysłu na walkę z gminnymi śmieciarzami, którzy zostawiają góry odpadów w lesie i na przystankach. Był koncept, by w wiatach zamontować fotopułapki, ale problemem okazał się ruch samochodowy. Takie urządzenie bez przeszkód zostało zamontowane na stadionie, by przeciwdziałać przejawom prostactwa i dewastatorom. – Fotopułapka działa, ale zdjęć nikt nie przegląda. Będziemy z nich korzystać dopiero, gdy zajdzie taka konieczność – tłumaczył wójt. (bm)

News will be here