Główna księgowa włodawskiego szpitala Barbara Kiełek została dyscyplinarnie zwolniona z pracy, choć była w okresie wypowiedzenia.
O tym, że sytuacja we włodawskim SPZOZ jest od wielu lat napięta, wie chyba każdy. Dodatkowo w styczniu wypowiedzenie z pracy złożyła wieloletnia główna księgowa Barbara Kiełek, zaś chwilę później z pracą pożegnała się dyrektor Elżbieta Korszla. O ile dyrektor odeszła za porozumieniem stron i szybko znalazła sobie dyrektorską posadę w szpitalu w Parczewie, o tyle główna księgowa miała pracować we Włodawie, zgodnie z prawem, do końca kwietnia.
21 marca powołany tydzień wcześniej p.o. dyrektora szpitala Artur Szczupakowski przeżył szok, gdy dowiedział się, że nie może dokonać żadnych płatności, gdyż dzień wcześniej główna księgowa wycofała z banku wszystkie uprawnienia administratora. Tym samym uniemożliwiła wykonywanie jakichkolwiek operacji na koncie bankowym szpitala. O tym działaniu nikogo nie poinformowała, choć zrobiła to w przeddzień spłaty rat układu ratalnego z ZUS. Opóźnienie płatności skutkowałoby zerwaniem tego układu, a tym samym ogromnymi stratami finansowymi dla szpitala, łącznie z postępowaniem egzekucyjnym.
Co prawda p.o. dyrektora udało się w ostatniej chwili uratować szpital przed naliczeniem kar, ale zachowanie księgowej należy uznać za co najmniej zadziwiające. Przez kilka tych dni główna księgowa nie odbierała telefonów i kontakt z nią był niemożliwy. P.o. dyrektora, chcąc nie chcąc, nie miał innego wyjścia, jak tylko rozwiązać umowę o pracę z B. Kiełek – bez wypowiedzenia, z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Co prawda musiał z tym czekać trzy dni, bowiem musiał zasięgnąć opinii związku zawodowego.
Dyscyplinarka może być jednak dopiero zapowiedzią poważnych problemów byłej już księgowej. Prawnicy analizują bowiem jej zachowanie pod kątem narażenia szpitala na możliwość strat o wielkich rozmiarach.
W szpitalu pracuje już nowa księgowa, zaś poprzednia szybko znalazła sobie nowa pracę w… szpitalu Parczewie u boku byłej dyrektor włodawskiego szpitala. (pk)