Grube portfele prezesów (cz. 2)

Podobnie jak w poprzednich latach samorządowcy złożyli roczne oświadczenia majątkowe, które zostały opublikowane na stronie internetowej urzędu miasta. Dziś kontynuujemy prezentacje oświadczeń członków zarządu miejskich spółek.

Jacek Czarecki, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”, ma 98 tysięcy złotych oszczędności. Zgromadził 6 tysięcy złotych na rachunku inwestycyjnym, ma również papiery wartościowe na kwoty 257 tys. i 145 tys. złotych. Jest właścicielem domu o powierzchni 140 metrów kwadratowych i wartości 560 tysięcy złotych (razem z działką). Ma mieszkanie o powierzchni 61 metrów kwadratowych i wartości 168 tysięcy złotych oraz miejsce garażowe o powierzchni 22 metrów kwadratowych i wartości 25 tysięcy złotych. W ubiegłym roku za pracę w MOSiR zarobił prawie 263 tysiące złotych. Pobrał również 38 tysięcy złotych wynagrodzenia za zasiadanie w radzie nadzorczej MPK Lublin. 44 tysiące złotych zarobił za pracę na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej, prawie 6 tysięcy z tytułu „działalności wykonywanej osobiście”, a 12 tysięcy złotych z najmu mieszkania. Spłaca kredyt na budowę domu w Raiffeisen Bank Polska. Do spłaty zostało mu prawie 160 tysięcy złotych. Wpłacił też 187,5 tys. złotych zaliczki na zakup udziału w mieszkaniu.

Dariusz Kocuń, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”, ma prawie 245 tysięcy złotych oszczędności i papiery wartościowe na kwoty: prawie 114 tysięcy złotych, prawie 100 tysięcy złotych i 16 tysięcy złotych. Na Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego zgromadził 22 tysiące złotych. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 169 metrów kwadratowych na działce o powierzchni 25 arów (łączna wartość 600 tysięcy złotych). Jest też współwłaścicielem mieszkania o powierzchni 45 metrów kwadratowych i wartości 185 tysięcy złotych. Ma udział w innej nieruchomości, jest właścicielem lokalu mieszkalnego o powierzchni 33 metrów kwadratowych i współwłaścicielem lokalu o powierzchni 39 metrów kwadratowych. Ma akcje w kilku spółkach prawa handlowego, m.in. w PKN Orlen i PZU. Zasiada w radzie nadzorczej spółki GAZ SYSTEM, za co zarobił w ubiegłym roku 78 tysięcy złotych. Za pracę w TBS „Nowy Dom” otrzymał 201 tysięcy złotych, 26 tysięcy złotych zarobił za najmowanie nieruchomości, a prawie 5 tysięcy otrzymał z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Wspomniane 5 tysięcy przekazał jednak na cele społeczne. Jeździ Nissanem Quashquai z 2017 roku (wartość 82 tysięcy złotych). Nie ma kredytów.

Grzegorz Siemiński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, ma prawie 19 tysięcy złotych i prawie tysiąc dolarów oszczędności. Jest współwłaścicielem spółdzielczego mieszkania o powierzchni 76,5 m kwadratowych i wartości 380 tysięcy złotych. Jest też właścicielem działki letniskowej o powierzchni 14 arów, zabudowanej budynkiem mieszkalnym o powierzchni 105 metrów kwadratowych (wartość łączna to 90 tysięcy złotych). W ubiegłym roku za pracę w LPGK zarobił 210 tysięcy złotych. Jest współwłaścicielem Mitsubishi AXS z 2011 roku. Spłaca 27 tysięcy złotych kredytu w Mbanku na zakup działki letniskowej oraz 25 tysięcy złotych kredytu w Alior Banku na zakup samochodu.

Mirosław Kasprzak, wiceprezes MOSiR, ma odłożone prawie 153 tysiące złotych, 2 tysiące euro i 10 tysięcy dolarów oszczędności. Ma też papiery wartościowe na kwotę ponad 40 tysięcy złotych. Jest właścicielem domu o powierzchni 210 metrów kwadratowych i wartości 1,2 mln złotych. Ma również trzy mieszkania o wartości: 1,2 mln złotych; 300 tysięcy złotych i 480 tysięcy złotych. Ma też prawie 12-arową działkę z budynkiem gospodarczym o wartości 80 tysięcy złotych (majątek odrębny). Ma udziały w kilku spółkach prawa handlowego, w ubiegłym roku zarobił z tego tytułu ponad tysiąc złotych. Prowadził jednoosobową działalność gospodarczą, zlikwidowaną w ubiegłym roku z powodu powołania do zarządu spółki. Z tytułu prowadzenia działalności uzyskał ponad 5 tysięcy złotych dochodu. W ubiegłym roku za pracę w MOSiR i za zasiadanie w radzie nadzorczej LPEC zarobił prawie 135 tysięcy złotych. Prawie 62 tysiące złotych zarobił z tytułu najmu mieszkań. Jeździ Audi A6 z 2006 roku i Audi A6 z 2013 roku. Spłaca 900 tysięcy złotych kredytu na dokończenie budowy (do spłaty zostało 667 tysięcy), 280 tysięcy złotych kredytu na zakup mieszkania. Ma też „nieuruchomione” 245 tysięcy złotych na kartach kredytowych.

Krzysztof Komorski, wiceprezes MOSiR, a do jesieni ubiegłego roku wiceprezydent Lublina, ma 66 tysięcy złotych oszczędności. Ma „połówkę bliźniaka” o powierzchni 155 metrów kwadratowych i wartości 550 tysięcy złotych. Jest też właścicielem działki o powierzchni 3 arów, na której stoi dom przeznaczony do remontu (wartość 100 tysięcy złotych). W ubiegłym roku za pracę w MOSiR zarobił 6 tysięcy złotych (stanowisko objął pod koniec roku). 156 tysięcy złotych zarobił za prace na stanowisku zastępcy prezydenta Lublina. Jeździ BMW 525 z 2005 roku i Volkswagenem Tiguanem z 2018 roku. Spłaca prawie 51 tysięcy złotych pożyczki gotówkowej w PKO BP, 103 tysiące złotych pożyczki gotówkowej w Deutsche Banku, 412 tysięcy złotych kredytu hipotecznego w Pekao S.A. i 120 tysięcy złotych kredytu na zakup samochodu (wobec Volkswagen Bank Polska).

Opracował Grzegorz Rekiel

News will be here