Halo, mój kolega się utopił!

Od niedzieli nad wodę znów są tłumy. Uważajcie na siebie

Kilka zastępów Straży Pożarnej, załoga karetki pogotowia, policja oraz ratownicy wodni ruszyli na poszukiwania mężczyzny, który odpoczywał w Okunince nad Jeziorem Białym. Pomoc wezwał jego kolega, który na chwilę stracił go z oczu i pomyślał, że znajomy mógł utonąć.

Wszystko działo się w niedzielę (13 sierpnia) w godzinach popołudniowych. Kilka minut przed 18 na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna twierdząc, że jego znajomy mógł się utopić w czasie kąpieli w Jeziorze Białym. Dyspozytor natychmiast wysłał w okolice hotelu Rusałka służby ratownicze. Do akcji dołączyli również nurkowie ze specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. W trakcie poszukiwań na miejscu pojawił się poszukiwany mężczyzna. Był bardzo zdziwiony faktem, że jego kolega wywołał tak wielkie zamieszanie. Wytłumaczył policjantom, że nie wchodził do wody, ale najzwyczajniej w świecie poszedł na spacer, tylko zapomniał o tym zamiarze poinformować swojego znajomego.

Na szczęście tym razem alarm okazał się niezamierzenie fałszywy. W związku z prawdziwie letnimi temperaturami, na które od tygodni czekało wielu z nas, nasze jeziora i zalewy od niedzieli przeżywają prawdziwe oblężenie. Prosimy uważajcie na siebie, bo z wodą nie ma żartów. (bm)

News will be here