Kalinowszczyzna i Tatary wielkich potrzeb nie mają?

Brak parkingów i zdegradowane tereny zielone to największe bolączki dzielnic Kalinowszczyzna i Tatary, na które żalili się mieszkańcy prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi oraz jego zastępcom podczas kolejnego spotkania w ramach projektu „Planu dla Dzielnic”. Nie zabrakło także pytań o remont ulicy Krzemienieckiej, zapowiadaną od dawna rewitalizację Słomianego Rynku, a także stojący pusty od dłuższego czasu Dworek Grafa.

Wtorkowe spotkanie w Szkole Podstawowej Nr 23 przy ul. Podzamcze było już kolejnym, trzecim podczas którego prezydent Krzysztof Żuk ze swoją świtą mógł poznać problemy i potrzeby mieszkańców Lublina. Te na Kalinowszczyźnie i Tatarach znacznie różnią się od tych w rozwijających się dzielnicach miasta – Czubów Południowych i Węglina Południowego, czy też Sławinka, Sławina i Szerokiego, których dotyczyły poprzednie spotkania. Dla ratuszowych urzędników bolączki są dobrze znane, bo mogli dowiedzieć o nich z ankiety przeprowadzanej przy okazji głosowania w Budżecie Obywatelskim. I tak na Kalinowszczyźnie spośród 18 odpowiedzi do wyboru dla mieszkańców najważniejsze były rozwój i pielęgnacja terenów zielonych, nowe miejsca parkingowe, budowa i remont ulic osiedlowych oraz poprawa bezpieczeństwa. Na Tatarach parkingi były nieco ważniejsze niż nowe zieleńce.

O tym, co dokładnie doskwiera mieszkańcom prezydent i jego najbliżsi współpracownicy dowiedzieli się z dyskusji. Jako pierwszy głos zabrał Andrzej Zięba, przewodniczący Rady Dzielnicy Kalinowszczyzna. W imieniu mieszkańców podziękował za remont ulicy Kalinowszczyzna oraz budowę parku „Zawilcowa” i… zaapelował do władz o przywrócenie do realizacji wygranych projektów z Budżetu Obywatelskiego. – Brak ich realizacji zniechęca mieszkańców do angażowania się w BO i we wszelkiego rodzaju działania. Z 6. edycji z roku 2020 nie mamy dokończonego projektu 0-38 Inwestycje na Kalinowszczyźnie. Tylko część została zrealizowana – mówił A. Ziębia i wyliczał: – Zostały alejki spacerowe, montaż ławek, remont ulicy Wołyńskiej, budowa mini boiska. Nie zrealizowany został także wygrany mały projekt D-66: Modernizacja i rozbudowa parkingu przy ul. Lwowskiej 10. Przewodniczący Rady Dzielnicy upomniał się również o remont ulicy Krzemienieckiej. – Wykonana jest dokumentacja z sierpnia 2019 roku. Boimy się, że może stać się nieaktualna, a na ten cel pieniądze przeznaczyliśmy z Rady Dzielnicy. Krzemieniecka łączy szkołę i komisariat z Kalinowszczyzną, jest naprawdę w fatalnym stanie technicznym – mówił A. Zieba. Zapytał także o Słomiany Rynek, urokliwe, historyczne miejsce na Kalinowszczyźnie, na którego rewitalizację koncepcja już jest.

O parking przy ulicy Lwowskiej 6 upomniała się w tej części dyskusji także Stefania Domańska – Michałek, jedna z mieszkanek. Za jego rozbudową w Budżecie Obywatelskim opowiedziało się ponad 1000 osób. – Dlaczego ta inwestycja wypadła, były wszystkie uzgodnienia – dociekała. Zwróciła także uwagę na bałagan pod swoim blokiem. – Jest brudno, liście leżą latami – mówiła, a także na chodnik od Lwowskiej 6 do Placu Singera, który jest w opłakanym stanie.

Zdaniem zastępcy prezydenta do spraw inwestycji i rozwoju Artura Szymczyka głównym powodem nierealizowania projektów z BO była pandemia. – W pierwszym kwartale 2020 szukaliśmy oszczędności. Część zadań z BO została zamrożona. Mamy listę zaległych zadań, które będą wracać – zapewnił A. Szymczyk. W przypadku ulicy Krzemienieckiej nie było pozwolenia na budowę, ale też i kilku niezbędnych milionów. Problem finansowy dotyczy także Słomianego Rynku, na który potrzeba około 7 mln.

– Mamy nadzieję, że uda nam się skutecznie aplikować w programie inwestycji strategicznych i systematycznie projekty, które mają dokumentację, będą realizowane – mówił A. Szymczyk. Prezydent Krzysztof Żuk dodał, że Słomiany Rynek to jest inwestycja, co do której, nie trzeba miasta przekonywać. – Przebudowa ul. Kalinowszczyzna powinna mieć kropkę nad „i” – mówił K. Żuk wskazując, że Ratusz pieniądze na to zadanie będzie chciał pozyskać w ramach Krajowego Programu Odbudowy, a konkretnie na zieloną transformację, podobnie jak na budowę parku przy ul. Janowskiej, czy Błonia pod Zamkiem.

Z mieszkańców Tatar jako pierwszy głos zabrał Józef Nowomiejski, przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary wychwalając „fascynujący projekt Plan dla Dzielnic”. Przypomniał, że niezależnie od tej „księgi marzeń” w 2019 roku Rada Dzielnicy Tatary podjęła uchwałę, w której znalazły się oczekiwania dotyczące inwestycji. – Liczy zaledwie 3 strony, ale obejmuje 52 tematy, które sami jako radni dzielnicy nie jesteśmy w stanie udźwignąć – mówił J. Nowomiejski. Poinformował jakie inwestycje dzięki rezerwie celowej, Budżetowi Obywatelskiemu i Zielonemu Budżetowi udało się zrealizować m.in. skwer Motorowa 2, 4, 6, 8 – perełka na dzielnicy. Przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary poprosił o rozważanie przebudowy skweru Montażowa 12, 14 i 16, o wyasygnowanie 50-70 tys. dla ZNK na przebudowę komórek przy ul. Turystycznej 3 i 3 a, także częstsze patrole na dzielnicy, które poradziłby sobie z nastolatkami niszczącymi place zabaw, klatki schodowe i infrastrukturę dzielnicową.

Prezydent Krzysztof Żuk zapewnił, że skwer przy Montażowej został wpisany do projektu budżetu na rok przyszły. Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to miasto zamierza wymieniać kamery monitoringu, a także tam gdzie są potrzeba je zainstalować i to nie tylko na Tatarach, ale także w innych dzielnicach.

Lech Buczkowski, kolejny z mieszkańców, który zabrał głos, członek Rady Dzielnicy Tatary zwrócił uwagę na opłakany stan techniczny z zewnątrz budynków przy ul. Odlewniczej 3, gdzie znajdują się przychodnie i apteka. – Te budynki zostały wybudowane w latach 70-tych. Patrząc na nie, nie da się przejść. Prosiłbym ZNK i prezydenta, aby coś zrobić z ich elewacją – apelował, Jak się okazuje niski czynsz, jaki płacą placówki miastu (8,5 zł netto za mkw) nie pozwala ZNK na dziś na przeprowadzenie remontu. – Nie da się finansować kosztem podatnika w przypadku prowadzonej działalności przy takich stawkach – podkreślał wiceprezydent A. Szymczyk, dodając, że „dyrektor ZNK skoryguje stawki, coś będziemy w stanie poprawić stan techniczny”. L. Buczkowski zapytał także, co dzieje się z Dworkiem Grafa?

– Był pomysł i podjęta uchwała co do dokonania sprzedaży Powiatowi Lubelskiemu i cały rok 2020 rok upłynął na rozmowach, ale w ostatecznym rozrachunku Powiat się wycofał – poinformował wiceprezydent Szymczyk. Miasto zastanawia się jak wykorzystać budynek w unijnych projektach, w szeroko rozumianej polityce społecznej, np. dla seniorów.

Podczas spotkania Beata Markiewicz, od 50 lat związana z Kalinowszczyzną zaproponowała, by w dzielnicy pojawiły się trójdzielne tablice ze zdjęciami, pokazującymi przeszłość, teraźniejszość i plany.

Halina Godyńska, radna dzielnicowa i prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kalina” zwróciła uwagę na dokończenie Parku Zawilcowa. – Cieniem kładzie się na tym spektakularnym projekcie otoczenie tego parku, a konkretnie ul. Zawilcowa, która rozdziela park i ogród działkowy – mówiła pani prezes i apelowała o zniwelowanie terenu pomiędzy parkiem a ogrodem, pojawienie się oświetlenia i monitoringu.

Jedna z mieszkanek Kaliny poprosiła także o uporządkowanie Placu Singera. Niestety, dopóki nie zostaną uregulowane sprawy dotyczące własności tego terenu, Ratusz nic zrobić nie może.LK

Kolejne spotkanie w ramach projektu „Plan dla Dzielnic” odbędzie się 11 stycznia o godz. 17.00 w Szkole Podstawowej nr 47, ul. Zdrowa 1 – dla dzielnic Abramowice i Głusk. Ze względu na sytuację epidemiczną i ograniczenia co do liczby uczestników zgromadzeń, na spotkania obowiązują zapisy. Formularze zgłoszeniowe dostępne są na stronie plandladzielnic.lublin.eu. Uczestnictwo można także zgłosić telefonicznie pod numerem: 81 466 25 54.

News will be here