Komisarz wygasza mandat Holaczukowi

Po objęciu stanowiska zastępcy burmistrza Wiesław Holaczuk musiał się zrzec mandatu radnego powiatu włodawskiego. Kolejnym na liście PiS z największą liczbą głosów był przed trzema lat przedsiębiorca Wiesław Orzeszko. Wyraził zgodę na objecie mandatu i zapewne na początku lutego będzie mógł złożyć ślubowanie, dołączając tym samym do rady.

10 stycznia rano szef struktur PiS i jednocześnie najaktywniejszy radny powiatowy, zwany przez wielu „gwiazdą” złożył pismo do przewodniczącego Rady Powiatu we Włodawie informujące o tym, że złożył rezygnację ze swojego mandatu. Przepisy wyraźnie bowiem zakazują łączenia funkcji radnego jakiegokolwiek szczebla z piastowaniem stanowiska zastępcy wójta czy burmistrza.

W piśmie dotyczącym swojej rezygnacji W. Holaczuk napisał, że czyni to w związku z objęciem stanowiska wiceburmistrza. To spowodowało spór prawny dotyczący tego, czy mandat należy wygasić tylko przez komisarza czy też przez radę powiatu. Kodeks wyborczy mówi bowiem, że w przypadku pisemnego zrzeczenia się mandatu wygasza go komisarz, zaś w przypadku naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego wygasza go rada powiatu. – A wszystko tak naprawdę przez dopisek radnego w piśmie o rezygnacji, że „z powodu objęcia stanowiska zastępcy burmistrza” mówi jeden z urzędników. – Gdyby radny jedynie zrzekł się mandatu bez podawania przyczyny, to byłoby oczywiste, że mandat wygasza komisarz.

Ostatecznie jednak komisarz wyborczy uznał, że wygaszenie mandatu W. Holaczuka należy do jego wyłącznej kompetencji i wysłał stosowną decyzję z 18 stycznia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu do rady powiatu. Jednocześnie zapytał następnego na liście do objęcia mandatu – czyli Wiesława Orzeszko – o chęć zostania radnym. Ten wyraził zgodę.

Teraz w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni Rada Powiatu we Włodawie zbierze się na sesji (zapewne z powodu pandemii – online) i nowy radny złoży ślubowanie. Dopóki to nie nastąpi, włodawska rada będzie się składała tylko z 14 radnych. (pk)

News will be here