Komisja już nie taka atrakcyjna

Zmieniła się część składu działającej przy urzędzie miasta Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dołączył do niej m.in. Arkadiusz Szczepański, znany społecznik z Czubów, który przez kilka lat przeprowadzał tam „ankiety bezpieczeństwa”, a w ostatnich wyborach bez powodzenia ubiegał się na Czubach o mandat radnego miejskiego z KWW Krzysztofa Żuka.

Komisja liczy 25 osób. Jej przewodniczącym jest Piotr Dreher, dyrektor szpitala neuropsychiatrycznego przy ulicy Abramowickiej, do niedawna miejski radny Platformy Obywatelskiej. Na co dzień komisja prowadzi „czynności zmierzające do orzeczenia o zastosowaniu wobec osoby uzależnionej od alkoholu obowiązku poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego” i inicjuje działania związane z profilaktyką.

Jej członkowie prowadzą też kontrole zasad sprzedaży alkoholu oraz opiniują wnioski o wydanie zezwolenia na jego sprzedaż. W skład komisji wchodzą zespoły: orzekający, opiniujący, kontroli i merytoryczny. Co pewien czas odbywają się posiedzenia plenarne całej komisji.

Na początku stycznia zmieniła się część składu komisji. Rezygnację złożyła Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, która została zastępcą prezydenta Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji. Podobną decyzję podjął Mariusz Zaczyński. Z kolei inna z członkiń, Maria Stępień, która również zasiadała w komisji, zmarła.

– Uniemożliwiało to realizację niektórych zadań, posiedzenia zespołów orzekających odbywają się bowiem od poniedziałku do piątku w trzyosobowych składach. Ponadto raz w tygodniu zbiera się zespół opiniujący i merytoryczny, natomiast zespół ds. kontroli przeprowadza czynności kontrolne we wszystkie dni tygodnia zgodnie z ustalonym grafikiem – tłumaczy Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego ratusza.

Na wniosek przewodniczącego Drehera od styczni, w komisji zasiadają trzy nowe osoby: Halina Balak, Jacek Sławiński i Arkadiusz Szczepański. Warto zwrócić uwagę na obecność w tym gronie A. Szczepańskiego, emerytowanego policjanta, radnego dzielnicy Czuby Południowe, który od kilku lat przeprowadza w swojej okolicy „ankiety bezpieczeństwa”.

Jesienią bez powodzenia kandydował do rady miasta z list klubu Krzysztofa Żuka. – Nie zraziłem się, ciągle działam na rzecz lokalnej społeczności. Będę sumiennie wykonywał obowiązki związane z pracą w komisji. Cieszę się z tego, że zostałem doceniony – powiedział sam zainteresowany.

Zasiadanie w komisji wiąże się z pobieraniem diety. Jaka jest jej wysokość? – Członkowi przysługuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości trzech procent minimalnego wynagrodzenia za pracę (w 2019 roku wynosi ono 2250 złotych brutto – przyp. aut.) za każdorazowy udział w posiedzeniach zespołów – dodaje O. Mazurek-Podleśna. W praktyce oznacza to, że przeciętny członek komisji, może zarobić około 300 złotych netto miesięcznie.

Grzegorz Rekiel

Aktualny skład komisji:

Piotr Dreher (przewodniczący), Jadwiga Mach (wiceprzewodnicząca, miejska radna klubu Krzysztofa Żuka), Halina Balak, Jacek Bednarczyk, Elżbieta Dados (radna klubu K. Żuka), Sylwia Dreher, Maria Dura, Ewa Gawryszuk-Błach, Marek Jakubowski, Zbigniew Jurkowski (radny klubu K. Żuka), Józef Kaźmierczak, Tomasz Kulig, Teodozja Lenartowicz, Tomasz Leszcz, Krzysztof Leszczyński, Monika Orzechowska (radna klubu K. Żuka), Marcin Pogorzałek, Jacek Sławiński, Małgorzata Suchanowska (miejska radna Prawa i Sprawiedliwości), Arkadiusz Szczepański, Iwona Szymczak, Bogusława Urbaniuk, Katarzyna Więcek, Małgorzata Widomska, Marcin Wójtowicz.

Było eldorado

Dziś zasiadanie w komisji nie jest już tak intratnym zajęciem jak było do 2018 roku, kiedy to za udział w każdym posiedzeniu członkowie komisji dostawali po 200 zł, co miesięcznie dawało grubo ponad tysiąc złotych. Po trwającej długie miesiące krytyce, że lubelska komisja jest jedną z najdroższych w kraju, radni obniżyli diety członków komisji do ok. 60 zł za posiedzenie.

News will be here