
Konkurs na wicedyrektora MOSiR w Chełmie nie został rozstrzygnięty. Co prawda zgłosiła się jedna kandydatka i nawet spełniała wymogi formalne, ale nie spełniła oczekiwań komisji konkursowej. Konkurs będzie powtórzony, ale czy na pewno pełniący obowiązki wicedyrektora Jan Konojacki pożegna się ze stanowiskiem?
Do pierwszego konkursu zgłosiła się tylko Marta Twardowska-Król. Spełniała wymogi formalne, ale nie przeszła selekcji merytorycznej. Dyrektor MOSiR, Bogusław Kudelski poinformował, że kandydat nie spełnił oczekiwań – prawdopodobnie chodzi o brak doświadczenia w sprawach związanych ze sportem, promocją i turystyką. Twardowska-Król jest specjalistką od administracji i zarządzania nieruchomościami.
Dyrektor Kudelski ogłosił ponowny konkurs. Wymagania stawiane kandydatom są identyczne jak poprzednio: co najmniej 5-letni staż pracy, wyższe wykształcenie, nieposzlakowana opinia, prawo jazdy kat. B, doświadczenie w sprawach związanych ze sportem, promocją i turystyką, dobra znajomość obsługi komputera i programów biurowych. Aplikacje można składać do 5 lutego br.
Poszukiwania następcy pełniącego obowiązki wicedyrektora MOSiR w Chełmie od kilku lat (a wcześniej p.o. dyrektora) Jana Konojackiego wyglądają dość dziwnie. Konojacki, był chwalony i wbrew informacjom, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, wcale nie złożył rezygnacji z pełnionej funkcji. Marta Twardowska-Król, która stanęła do pierwszego konkursu podobnie jak Konojacki w ostatnich wyborach samorządowych kandydowała do Rady Miasta Chełm z KWW Jakuba Banaszka „Chełmianie”, choć związana była również z Polską 2050. Sam Konojacki startować prawdopodobnie nie mógł z powodu niespełniania wszystkich wymagań formalnych. Czy faktycznie dojdzie więc do zmiany na stanowisku wicedyrektora MOSiR? A może J. Konajcki zostanie wicedyrektorem, z tym, że już nie p.o.? Okaże się, po 5 lutego. (mo)