Kto komu rzuca kłody pod nogi?

Na zgodę w Gorzkowie się nie zanosi. Od początku kadencji nie układa się między wójtem Markiem Kasprzakiem a większością radnych. Współpraca rady z wójtem, zdaniem jej wiceprzewodniczącego Radosława Parki, jest bardzo trudna i nic nie wskazuje na to, aby do końca kadencji zmieniło się coś na lepsze. – Czasy, gdy wójt sam był sobie sterem, żeglarzem i okrętem, minęły – mówi.

Wiceprzewodniczący rady gminy Gorzków Radosław Parka jest oburzony. Z równowagi wyprowadziły go słowa wójta Marka Kasprzaka, który w ukazanym przed dwoma tygodniami w naszej gazecie tekście „Nie zamierza kopać się z koniem”, zdaniem Parki obraził radnych. Wójt powiedział, dlaczego nie dostał wotum zaufania w 2019 roku, przekonując, że tylko jeden z radnych miał do niego błahe uwagi. Stwierdził też, że od wyniku wyborów do sejmu i senatu w 2019 r. uzależni swój start na wójta gminy.

– Jeśli nic nie zmieni się w Warszawie, nie wiem, czy będzie sens kandydować na kolejną kadencję. Nie zamierzam przez kolejne pięć lat kopać się z koniem, składać wnioski, na które i tak gmina nie dostanie dofinansowania. Należałem do PSL i choć w tej partii nie zajmowałem eksponowanych stanowisk, z ludowcami wciąż jest mi po drodze – powiedział Kasprzak, który też przyznał, że w obecnej kadencji współpraca z radnymi nie jest łatwa, choć powoli zmierza w dobrą stronę.

Wiceprzewodniczący Parka, który reprezentuje klub radnych Porozumienie, przekonuje, że od początku kadencji rzuca im się kłody pod nogi. – Pan wójt w żaden sposób nie może pogodzić się z faktem, iż czasy, gdy sam był sobie sterem, żeglarzem i okrętem, minęły – uważa Radosław Parka. – Za wcześniejszych rządów, co wymyślił, rada pokornie poparła, ale te czasy definitywnie się skończyły. Zadaniem rady gminy jest podejmowanie uchwał i nakreślanie schematu prac, które pan wójt i podlegli mu ludzie mają wykonać. Co więcej, jesteśmy zobowiązani go z tego rozliczyć.

Parka podkreśla, że w związku z brakiem gospodarności i złym wykonywaniem zadań rada gminy już dwukrotnie, tj. w 2019 i 2021 r., nie udzieliła Markowi Kasprzakowi wotum zaufania.

– Wiele problemów zgłaszanych przez radnych spoza grona zwolenników wójta jest bagatelizowanych, a inwestycje w naszych miejscowościach odsuwane lub wykonywane niechlujnie – przekonuje wiceprzewodniczący. – Wójt w artykule odniósł się do moich wypowiedzi z sesji absolutoryjnej i mówił o niepomalowanym kominie na budynku poczty, który w rzeczywistości nie był nawet wykonany. Sterczał połupany na świeżo pomalowanym dachu, stanowiąc zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Inne inwestycje też zostawiały wiele do życzenia.

Radosław Parka przypomina również inne zadania realizowane przez gminę – jego zdaniem – w niewłaściwy sposób. – Wójt za duże pieniądze wykonał – na sąsiadującym z własnym domem – budynku świetlicy wiejskiej w Gorzkowie Wsi dach jednospadowy, ale na czołówki i podbitki już zabrakło, co może skutkować zerwaniem konstrukcji. Budynek ma wygląd przystanku autobusowego, a nie obiektu użyteczności publicznej. Przy inwestycji w Antoniówce podpierał się wskazaniami straży pożarnej, a dopuścił do zamontowania okna z klamką w ścianie grodziowej bez możliwości ich otwarcia.

Te i wiele innych absurdalnych efektów pracy wójta były poruszane przez radnych naszego klubu na ostatniej sesji absolutoryjnej, co skutkowało nie udzieleniem votum zaufania – wyjaśnia Parka i dodaje: – Ostatnio przez niedopatrzenie gmina Gorzków za pieniądze z własnego budżetu partycypowała w kosztach wykonania chodnika w gminie Żółkiewka, co w ogóle nie było brane nigdzie pod uwagę.

Zdaniem Radosława Parki, wójt Marek Kasprzak mało angażuje się w życie gminy, chcąc doczekać jedynie do emerytury. – Chwilami jest jakby oderwany od rzeczywistości, wręcz nie kojarzy, co się do niego mówi – uważa wiceprzewodniczący. – Obawiając się, do czego to może doprowadzić, zaaranżowaliśmy w ostatnim czasie spotkanie z wójtem, na którym podaliśmy mu pomocną rękę, oferując szczerą współpracę i jak on dziękuje za taki gest? Obraża i pomawia publicznie radnych. Szydzi bezczelnie z uwag i próśb jednej z pań radnych, która to mobilizowana przez swoich mieszkańców zabiega o ich potrzeby – twierdzi R. Parka.

Wiceprzewodniczący zaznacza też, że rada gminy, widząc problemy wójta ze ściąganiem pieniędzy z zewnątrz, sama włączyła się w ich pozyskiwanie. – Wójt kilka dni przed rozstrzygnięciem Programu Rządowego Polski Ład publicznie i zarazem bezczelnie określa jego współpracę z rządem, jako kopanie się z koniem. W jakim świetle stawia to teraz naszą gminę, w perspektywie dalszego pozyskiwania funduszy? – zastanawia się R. Parka.

Gmina Gorzków, o czym piszemy oddzielnie, dostała dofinansowanie do realizacji trzech projektów. Wiceprzewodniczący Parka podkreśla, że pozyskać fundusze dla gminy pomogła posłanka Teresa Hałas.

– Nasza gmina w ostatnich latach otrzymywała bardzo mało funduszy zewnętrznych. Tłumaczyliśmy wójtowi, że zza biurka pozyskać się ich nie da – twierdzi wiceprzewodniczący. – Pan Kasprzak skarży się na partyjne ustawki, to dlaczego wójt gminy Żółkiewka, mimo przynależności do PSL, realizuje tak wiele inwestycji? Bo jest obrotny i zabiega stale o pieniądze z zewnątrz, czego niestety nie można powiedzieć o naszym włodarzu.

W miniony wtorek 26 bm. odbyła się wspólna komisja rady gminy. Jej przebieg był bardzo burzliwy. – Mimo poparcia przez członków komisji większości sugerowanych na przyszły rok inwestycji i remontów oraz proponowanej przez wójta podwyżki podatku rolnego, doszło do ostrej wymiany zdań. W imieniu radnych klubu Porozumienie oczekiwałem przeprosin ze strony wójta za kłamstwa pod naszym adresem, ale bezskutecznie.

Kolejnym rozczarowaniem była standardowa informacja pt. „Nie da się” odnośnie wykonawstwa zleconego wiosną remontu drogi gminnej w Chorupniku. Jeszcze kilka dni temu wójt zapewniał, że niebawem zostanie położony na niej asfalt. Wydano pieniądze na dokumentację, a okazało się, że nie leży ona w obrysie działki gminnej i trzeba wykonać całkiem inną z dłuższą procedurą. Szkoda tylko, że nikt nie zweryfikował tego pół roku temu! – denerwuje się wiceprzewodniczący.

W jego opinii Chorupnik, Piaski Szlacheckie i inne miejscowości ościenne w gminie Gorzków we wcześniejszych kadencjach były niedoinwestowane. Różne przedsięwzięcia były natomiast realizowane w Gorzkowie i Bobrowem. – Chcemy to zmienić i wyrównać te dysproporcje – przekonuje Radosław Parka. (s)

News will be here