Łatwo poszło

Uczniowie do sprawdzianu przystąpili we wtorek 5 kwietnia. Najpierw zmierzyli się z językiem polskim i matematyką. Za zadanie mieli m. in. odpowiedzieć na pytania do tekstu „Kakao” Jana Rurańskiego z książki „Dlaczego zebra jest w paski, czyli odpowiedzi na głupie pytania” i napisać wypracowanie na temat „Warto pomagać innym” w formie kartki z pamiętnika. W części matematycznej sprawdzana była umiejętność odczytywania danych z diagramu, obliczania ułamków, potęg i pola sześciokąta. Po przerwie był test z języka obcego.Uczniowie, którzy wychodzili po sprawdzianie ze Szkoły Podstawowej nr 5, zgodnie przyznawali, że test był wyjątkowo prosty. Dla większości najłatwiejsza była szczególnie część z języka polskiego. Niektórzy uskarżali się trochę na zadania z matematyki. Za to pocieszeniem był sprawdzian z języka angielskiego. Ten ponoć poszedł większości jak z płatka!
Wyniki uczniowie poznają 27 maja.

Ten był ostatni
Jak zapowiedziało ministerstwo edukacji, obecni piątoklasiści o takim sprawdzaniu wiedzy nie muszą już myśleć. Od przyszłego roku egzamin szóstoklasistów ma być zlikwidowany. Resort uznał, że oszczędzi to dzieciom stresu, a z drugiej strony zmniejszy wydatki, zwłaszcza, że wyniki testu nie mają znaczenia w rekrutacji do gimnazjum.
– Egzamin ten nie pełni funkcji selekcyjnej, czy też rekrutacyjnej. Jego wyniki służą wyłącznie diagnozie umiejętności uczniów kończących szkołę podstawową. Rejonowe gimnazjum zgodnie z przepisami musi przyjąć każde dziecko mieszkające w jego obrębie, niezależnie od wyniku – mówi Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEN.
Resort przedstawił propozycję, aby uczniowie kończący podstawówkę w miejsce sprawdzianu szóstoklasisty pisali test sprawdzający poziom wiedzy na początku pierwszej klasy gimnazjum. Ma być to test wewnętrzy, dobrowolnie przeprowadzany przez szkołę.