Miarka się przebrała

Skierowanie na przymusowy odwyk jest jedyną szansą na uratowanie rodziny Marty K. z gminy Urszulin. Kobieta, mimo że samotnie wychowuje czwórkę dzieci, większość pieniędzy wydaje na alkohol, mandaty i kary za „jazdę pod wpływem”. W połowie lutego została zatrzymana ponownie.

– W niedzielę (13 lutego) policjanci włodawskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej w Urszulinie 38-letnią cyklistkę – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Jak wykazało badanie alkomatem, kobieta zdecydowała się na przejażdżkę jednośladem, mimo że znajdowała się w stanie po użyciu alkoholu. Jakby tego było mało, podczas sprawdzenia w systemach wyszło na jaw, że jest osobą poszukiwaną.

W myśl nowych przepisów policjanci nałożyli mandat karny w wysokości 1000 złotych za jazdę w stanie po użyciu alkoholu. Natomiast mieszkanka gminy Urszulin skorzystała z możliwości uwolnienia się od kary wpłacając grzywnę – dodaje pani rzecznik. Cyklistka była poszukiwana, bo nie zapłaciła kary za inne zdarzenie ze swoim udziałem. W październiku 2020 roku mając niemal 3 promile we krwi przywaliła swoim Chryslerem w bramę siedziby Poleskiego Parku Narodowego w Urszulinie.

Marta K. ma czwórkę dzieci, które stara się wychowywać sama. Stara to dobre słowo, bo nie zawsze jej wychodzi, głównie przez silny pociąg do alkoholu. Były pomysły, by GOPS, pod którego opieką znajduje się rodzina, świadczenia przekazywał jej nie w formie przelewu na konto, a w postaci ubrań dla dzieci, artykułów szkolnych i jedzenia.

Taką formę dopuszcza prawo, ale do tej pory nie zdecydowano się na jej zastosowanie. Jednak po niedzielnym wyskoku Marty K. miarka się przebrała i instytucje odpowiedzialne za nadzorowanie i pilnowanie porządku w tej rodzinie zareagowały bardziej stanowczo. Efektem będzie prawdopodobnie wniosek do sądu rodzinnego o przymusowe skierowanie kobiety na leczenie odwykowe. (bm)

News will be here