Młodzi jechali za szybko. Dachowali w przydrożnym lasku

Kilka jednostek straży pożarnej, dwie karetki pogotowia i włodawscy policjanci interweniowali przy dachowaniu osobówki. Samochód z trójką młodych chłopaków w środku wypadł z drogi i wylądował na dachu w przydrożnych sosnach. Jeden z nich trafił do szpitala

Do zdarzenia doszło w czwartek (5 czerwca) na drodze wojewódzkiej nr 816 tuż przed miejscowością Hanna około godziny 14:50. Samochód poruszał się od Włodawy w stronę Hanny. Podróżowało nim trzech młodych chłopaków. Wszystko wskazuje na to, że kierowca jechał zbyt szybko, bo na zakrętach przed tą miejscowością prawdopodobnie złapał pobocze i stracił panowanie nad autem. Samochód ostatecznie wypadł z drogi i zatrzymał się na dachu w przydrożnym, sosnowym młodniku. Dwaj chłopcy nie wymagali pomocy medycznej, a jeden trafił do szpitala z obrażeniami ręki. (bm, Fot. OSP Hanna)