Nagi przed kościołem

Rozebrany do rosołu mężczyzna miał stanąć przed parafią i onanizować się. Gdy na miejsce dotarła policja, zboczeńca już nie było. Ulotnił się. Czy powróci?

Nie raz i nie dwa pisaliśmy, że w międzyosiedlowym parku (tzw. Parku Polan, w którym od lat miasto obiecuje gruntowną modernizację) grasują zboczeńcy. Niejednokrotnie też kobiety i młode dziewczyny ostrzegały siebie nawzajem w mediach społecznościowych po spotkaniu z ekshibicjonistą czy dewiantem, który je zaczepiał, łapał za tyłek lub składał niemoralne propozycje.

Dwa lata temu nawet policjanci zatrzymali podejrzanego o molestowanie w parku wówczas 15-letniej dziewczyny. Przez jakiś czas był spokój. Teraz, jakby wraz z wiosną, z zimowego letargu do życia budzą się kolejni dewianci.

W piątek (26 lutego) o godzinie 7:40 dyżurny chełmskiej komendy odebrał zgłoszenie o nagim mężczyźnie stojącym przed parafią pw. Chrystusa Odkupiciela. Jak się dowiedzieliśmy, bezwstydnik miał się też onanizować w parku na widoku przechodniów. Policjanci pojechali we wskazane miejsce, ale nie zastali żadnego golasa. Mimo to, jak mówią, teren parku jest w ich stałym zainteresowaniu.

Mundurowi apelują do kobiet, by te nie bały się i zgłaszały do komendy, jeśli na ich drodze stanie ekshibicjonista i zboczeniec. (pc)

News will be here