Namiot przegrał z wymogami…

Zaniepokojeni rodzice zamieścili na facebooku szkoły taką grafikę z podpisem: „Jakieś niepokojące informacje dochodzą w sprawie budowy sali gimnastycznej przy SP 42. Podobno nie ma pieniędzy w budżecie na ten cel !!!”

Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 42 im. K.I. Gałczyńskiego już od ponad roku czekają na obiecaną salę gimnastyczną. Miała zostać sfinansowana ze środków Budżetu Obywatelskiego, ale wiadomo już, że w tym roku nie powstanie. Nie jest też pewne, czy znajda się środki na jej realizację w przyszłości.


SP nr 42 to kameralna, przyjazna dzieciom szkoła (liczy 390 uczniów). Ma ponad 50-letnią historię i jest ważnym miejsce dla mieszkańców Czubów Północnych. To szkoła rodzinna, od 1994 roku zajmująca niewielki, piętrowy budynek przy ulicy Rycerskiej. Po wprowadzonej rok temu, reformie oświaty szkoła ponownie jest placówką ośmioklasową.

Zwiększyła się liczba uczniów – przybyły dwa najstarsze roczniki siódmo- i ósmoklasistów. W SP nr 42 zaczęło brakować miejsca na prowadzenie zajęć wychowania fizycznego. Lekcje wuefu odbywają się na korytarzach.

Sytuację miała uratować budowa większej sali gimnastycznej, sfinansowanej ze środków Budżetu Obywatelskiego. Projekt do IV edycji z 2017 roku złożyli. – Dzieci otwarcie mówią, że większa sala gimnastyczna jest im potrzebna, żeby móc grać w różne gry zespołowe. Jest im po prostu smutno, że ich szkoła nie ma takiego obiektu i w wielu zawodach sportowych nie uczestniczą, ponieważ nie mają gdzie rozwiać swoich zainteresowań sportowych.

Budowa sali ma umożliwić dzieciom realizację ich sportowych marzeń – argumentowali uzasadniając wniosek. Projekt pod hasłem „Spełniamy sportowe marzenia dzieci” uzyskał szerokie poparcie mieszkańców Lublina i przeszedł do realizacji. Na salę typu lekkiego o wymiarach 25x20x5 metrów zarezerwowano 300 000 zł ( był to projekt mały M-39). Nowy obiekt sportowy zlokalizowany miał być na rozległym terenie zielonym, przylegającym do szkoły. Jednak do tej pory nie powstał.

Co z tą salą?

Do naszej redakcji zadzwonili zaniepokojeni rodzice z SP nr 42 z pytaniem, dlaczego budowa sali sportowej nie ruszyła i czy po tylu latach czekania znajdą się wreszcie środki na porządny obiekt sportowy?

– Myślę, że nie ma powodu do niepokoju – kwestia budowy sali sportowej, choć powoli, to jednak posuwa się do przodu. Jest już gotowa jej koncepcja architektoniczno-budowlana, którą prezentujemy również na naszej stronie internetowej – mówi Jerzy Kolowca, dyrektor SP nr 42. Koncepcję wykonało w lipcu 2018 roku biuro architektoniczne z Łodzi, jednak w trakcie jej wykonywania pojawiły się pewne problemy, które częściowo tłumaczą opóźnienia związane z budową sali.

– Podczas przygotowywania koncepcji w ramach tego projektu okazało się, że niemożliwe jest zbudowanie tymczasowej sali gimnastycznej w formie namiotu, ponieważ na takie rozwiązania nie pozwalają przepisy przeciwpożarowe – tłumaczy Katarzyna Duma z biura prasowego ratusza. – Planowane jest wybudowanie regularnej sali gimnastycznej zamiast obiektu tymczasowego.

W ramach środków z Budżetu Obywatelskiego opracowano koncepcję budowy takiej sali gimnastycznej. Konieczne jest jeszcze opracowanie dokumentacji projektowej oraz uzyskanie niezbędnych pozwoleń m.in. budowlanych – dodaje. Tym samym rosną koszty samej budowy sali do około 4 milionów złotych. Czy ratusz znajdzie niezbędne fundusze na ten projekt?

– Będziemy szukać środków na sfinansowanie tego zadania – zapewnia Katarzyna Duma.

Rodzice dzieci z SP nr 42 mają nadzieję na jak najszybsze rozwiązanie, tym bardziej, że kolejną niepokojącą ich kwestią jest stan drogi dojazdowej do placówki. Niedokończony od wielu lat odcinek ulicy Rycerskiej i „dziki” parking przed wejściem do szkolnego budynku, to od dawna spore utrudnienie. Na tym odcinku nie ma asfaltu, a gruntowa, rozjeżdżona droga jest usiana dziurami. Poza okazjonalnym zasypywaniem ich kruszywem nic się w tej kwestii nie zmienia i rodzice dowożący dzieci samochodami muszą lawirować pomiędzy głębokimi dziurami.

Do tematu wrócimy.

Emilia Kalwińska

 

News will be here