Pijany kierowca niemal doprowadził do zderzenia z innym samochodem. Po obywatelskim zgłoszeniu namierzyli go policjanci z drogówki. Mężczyzna przyznał, że jechał będąc pod wpływem alkoholu, czego dowodem było kilka butelek trunku w jego audi. Wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.
We wtorek (26 listopada) wieczorem pełniący służbę w Woli Uhruskiej policjanci Ruchu Drogowego otrzymali zgłoszenie o kierowcy, który poruszał się bardzo niebezpiecznie i omal nie doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. – Mundurowi odnaleźli wskazany pojazd i ustalili jego właściciela, którym okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego – mówi podisnp. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. – Mężczyzna znajdował się pod wyraźnym działaniem alkoholu i potwierdził policjantom, że to on jeździł swoim audi po alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 3 promile. Jak się okazało, nie miał on też uprawnień do kierowania, bo te stracił za jazdę właśnie na podwójnym gazie. W jego samochodzie znajdowało się kilka butelek z alkoholem. Mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Kierowanie pod wpływem alkoholu jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3, wysoką grzywną, zakazem kierowania pojazdami oraz zapłatą co najmniej 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. (bm)