Pod górkę z modernizacją

Włodawskie MPGK po raz kolejny ogłosiło przetarg na modernizację źródła ciepła z wykorzystaniem OZE. Inwestycja zakłada wymianę tradycyjnego kotła na ekologiczny, co pozwoli przedsiębiorstwu na ograniczenie wykupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a to z kolei ma się przełożyć na tańsze ciepło dla mieszkańców miasta.

W ogłoszeniu czytamy m.in.: – Projekt pod nazwą Modernizacja źródła ciepła z wykorzystaniem OZE w MPGK Włodawa ma na celu wytwarzanie energii cieplnej ze źródeł odnawialnych oraz zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Przedmiotowy projekt będzie polegał na zastąpieniu kotła węglowego Nr 4 na kocioł z technologią spalania biomasy leśnej i agro w postaci wierzby.

Przedmiotowa inwestycja zlokalizowana zostanie na terenie istniejącej kotłowni przy ul. Żołnierzy WiN 10 we Włodawie, produkującej w systemie całorocznym energię cieplną dla potrzeb miasta Włodawy z przeznaczeniem na ogrzewanie i ciepłą wodę użytkową. Wykonawca będzie odpowiedzialny za prowadzenie robót tak, aby nie zakłócały one normalnej pracy Kotłowni. Przedmiotem Umowy jest zaprojektowanie i wykonanie kotła biomasowego opalanego zrębkami drzewnymi z możliwością spalania biomasy agro w postaci wierzby o mocy nominalnej 6 MW.

Najdroższa inwestycja w historii Włodawy, a nawet całego powiatu, warta kilkanaście milionów złotych modernizacja kotłów w MPGK, od samego początku ma „pod górkę”. Po trzech nieudanych przetargach oraz jednym zapytaniu z wolnej ręki, prezes spółki ciągle nie może znaleźć chętnego wykonawcy. A warto dodać, że na tę inwestycję pozyskano prawie 15 mln zł zewnętrznej dotacji.

Do tej pory próbowano zmodernizować całą kotłownię, teraz jednak MPGK ogłosił przetarg tylko na jeden kocioł – nr 4. Inwestowanie w biomasę ma przede wszystkim zmniejszyć koszty ponoszone przez spółkę. Chodzi przede wszystkim o „ucieczkę” od opłat emisyjnych za dwutlenek węgla, które to opłaty obciążają budżet MPGK nawet na 9 mln zł rocznie. Inwestycja ta pozwoli wychodzić spółce z rosnącego z miesiąca na miesiąc zadłużenia, które sięga już – wg niepotwierdzonych informacji – 7 mln zł.

Jak tłumaczy prezes MPGK Hubert Ratkiewicz, tym razem jest duża szansa, że znajdzie się wykonawca, ale szczegółów nie chce zdradzać. – Za dużo kłód kładziono nam pod nogi, bym teraz zdradzał wszystkie elementy dotacji. Za bardzo komuś zależy na tym, by nam przeszkadzać. Jednak jestem przekonany, że tym razem przetarg na kocioł nr 4 się uda i będziemy mogli ruszyć z technologią, której nie ma prawie żadna spółka miejska w województwie – mówi Ratkiewicz.

Historia sukcesu bez sukcesu

Prawie dwa lata temu (11.06.2021) wicepremier Jacek Sasin z pompą ogłosił we Włodawie sukces – prawie 15 mln zł dotacji na kompleksową wymianę kotłowni MPGK na opalanie biomasą zamiast węglem. Przez te prawie dwa lata żaden przetarg nie doszedł jednak do skutku, bowiem nie zgłosił się żaden oferent. Prawo zezwala w takim przypadku na wybranie oferenta z tzw. wolnej ręki. Ale i tu pojawiły się schody, bo komisja przetargowa wysłała dokumenty na adres innej firmy.

Całą procedurę trzeba było unieważnić. A obiecaną dotację w wysokości 14,5 mln zł uznać jako niebyłą. Teraz ogłoszono kolejny przetarg, ale już tylko na jeden kocioł. Według naszych informacji, dotacja może pochodzić z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i wynosić nawet 80% kwoty inwestycji. A koszt wymiany kotła to ok. 15 mln zł. Na wymianę ewentualny oferent ma 12 miesięcy.

Dzięki tej inwestycji mieszkańcy Włodawy mają mniej płacić za ogrzewanie i ciepłą wodę. (pk)

News will be here