Przedszkole znowu z poślizgiem

Po raz kolejny przedłużył się remont przedszkola miejskiego. Początkowo budynek miał być gotowy do końca sierpnia, potem do końca września, teraz finał modernizacji przesunięto do połowy października. Wszystko przez braki na rynku.

Generalny remont Przedszkola Miejskiego nr 1 we Włodawie ruszył w lipcu. Obejmuje między innymi termomodernizację budynku, odnowienie sal dydaktycznych i łazienek dla dzieci oraz wymianę instalacji w tym przeciwpożarowej, co wpłynie na poprawę bezpieczeństwa przedszkolaków. Miasto zapłaci za całość prac niemal pół miliona złotych. Zakładano, że Gminny Zakład Obsługi z Dorohuska, który jest wykonawcą, wyrobi się z remontem do końca sierpnia.

Rynkowe realia szybko zweryfikowały te plany. Jeszcze przed końcem wakacji dyrekcja placówki ogłosiła, że remont przedłuży się do końca września, a maluchy będą mogły przyjść do przedszkola 1 października. W ubiegłym tygodniu rodziców zmartwiła kolejna wiadomość – o przedłużeniu remontu przynajmniej do połowy miesiąca.

– Wykonawca nie wykonał remontu w terminie, więc na podstawie umowy wdrożyliśmy procedury związane z wprowadzeniem kar umownych. Będą one naliczane za każdy kolejny dzień zwłoki – mówi burmistrz Wiesław Muszyński. Dariusz Kamola, prezes zakładu, który prowadzi remont, przyznaje, że ta sytuacja nie jest komfortowa dla żadnej ze stron. – Remont był podzielony na dwa zadania, jedno miało krótszy termin, drugie dłuższy – mówi. – Główną przyczyną poślizgu jest aktualna sytuacja na rynku.

Jest problem z materiałami – tylko na same drzwi czekamy już dwa miesiące, ale mam nadzieję, że do połowy października zejdziemy z budowy – dodaje. (bm)

News will be here