Mija półtora roku, odkąd w centrum Chełma, na ul. Przechodniej, ograniczono ruch samochodów. Decyzja wywołała protesty mieszkańców i przedsiębiorców, którzy do dziś domagają się jej cofnięcia, argumentując, że nowe rozwiązanie przyniosło więcej szkód niż korzyści. W ubiegłym tygodniu sprawą zajęła się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Chełm. Powodem były petycje z podpisami ponad 300 osób domagających się przywrócenia ruchu na Przechodniej.
Już na wstępie przewodniczący komisji Adam Kister (KR PiS) zaznaczył, że zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym to prezydent miasta posiada wyłączną kompetencję do organizacji ruchu. W związku z tym zaproponował, aby nie rozpatrywać petycji, lecz przekazać je prezydentowi.
Część radnych nie zgodziła się z takim stanowiskiem.
– Większość wniosków, które rozpatrujemy, dotyczy kompetencji prezydenta. Co odróżnia tę sprawę od innych, że w jej przypadku nie możemy wypowiedzieć się merytorycznie? – dociekał radny Tomasz Otkała (KR Polska 2050).
– Sprawa nie jest prosta, ale nie możemy zamieść jej pod dywan. Pod petycją podpisało się ponad 300 osób. Warto wsłuchać się w ich głos, także w głos przedsiębiorców, którzy są głównymi płatnikami podatków – mówił radny Sebastian Bielecki (KR KO).
Głos w dyskusji zabrali obecni na sali właściciele lokali przy Lubelskiej. Jak przekonywali, nowa organizacja ruchu jest nielogiczna, uciążliwa i prowadzi do licznych problemów. Ubolewali również nad tym, że ich zdanie nie zostało wzięte pod uwagę.
– Łudziłem się, że to mieszkańcy miasta są ważni – mówił jeden z przedsiębiorców. – Jestem właścicielem kamienicy. Dwóch największych moich najemców przekazało mi, że nosi się z zamiarem wypowiedzenia umów. Argumentacja jest taka, że ulica jest nieprzejezdna, klienci nie mogą dojechać – mówił.
Radny Tomasz Otkała wskazywał, że w sprawie możliwy jest kompromis, który pogodziłby interesy wszystkich, a radny Łukasz Krzywicki (KR KO) apelował o poddanie tematu otwarcia Przechodniej szerokiej debacie. Padła też propozycja, by w miesiącach wiosenno-letnich, kiedy turystów jest więcej, ulica mogła być zamknięta, a przez pozostałą część roku otwarta, albo przynajmniej jednokierunkowa.
Wiceprezydent Radosław Wnuk podkreślił, że kwestie organizacji ruchu są zarezerwowane wyłącznie dla prezydenta, a rada miasta nie ma na to wpływu, stąd wniosek o przekazanie sprawy prezydentowi.
– Dotychczas nie dostaliśmy żadnych zgłoszeń o zwiększonej liczbie kolizji, wypadków czy innych zdarzeń drogowych, które wpłynęłyby negatywnie na poziom bezpieczeństwa w tym rejonie. Jest też liczne grono, które chwali sobie spokój na ulicy Lubelskiej i Przechodniej, możliwość skorzystania z ogródka gastronomicznego. Nie widzimy potrzeby zmiany organizacji ruchu w tym miejscu – mówił R. Wnuk. Zastrzegł jednak, że po dwóch latach od wprowadzenia nowej organizacji zostanie przeprowadzona ocena wpływu zmian na poziom bezpieczeństwa.
Ostatecznie komisja głosami 3 „za”, przy 2 wstrzymujących się, zdecydowała o przekazaniu petycji do rozpatrzenia przez prezydenta. (w)