Radni powiatowi murem za protestującymi rolnikami

Na ostatniej sesji radni powiatu krasnostawskiego przyjęli stanowisko, w którym solidaryzują się z protestującymi rolnikami i apelują o wstrzymanie „niekontrolowanego napływu zbóż i innych produktów spożywczych” do Polski z Ukrainy. Pismo wysłali do premiera, ministra rolnictwa, wojewody i marszałka województwa lubelskiego, parlamentarzystów z Lubelszczyzny i komisarza Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.

– Rada Powiatu Krasnostawskiego apeluje o wstrzymanie dalszego niekontrolowanego napływu zbóż i innych produktów spożywczych na polski rynek z terenu Ukrainy – rozpoczyna się apel. – Napływ produktów z Ukrainy spowodował drastyczne obniżki cen towarów sprzedawanych przez polskich producentów.

Ta sytuacja prowadzi do zapaści naszych gospodarstw rolnych – podkreślają samorządowcy. Dalej radni zauważają, że polscy rolnicy poddawani restrykcyjnym unijnym procedurom uprawy i hodowli, zostali skonfrontowani z napływem produktów, których status pod każdym względem nie jest znany i odbiega od jakości polskich produktów.

– Produkty te nasycone są pestycydami i mykotoksynami. Stan ten najlepiej obrazuje krótkie hasło protestujących w dniu 9 lutego tego roku: „Od nas wymagacie, z Ukrainy sprowadzacie” – wskazują sygnatariusze apelu.

Krasnostawscy radni powiatowi zauważają dalej, że „polski rząd nie ma alternatywy, jak tylko zgodzić się z postulatami protestujących”. – W przeciwnym wypadku trwające protesty będą utrwalać negatywny obraz polskiego rolnika, który przecież nie jest przeciwny pomocy Ukrainie, jedynie walczy o swoje przetrwanie. Rozumiemy trudną sytuację gospodarczą Ukrainy, kraju prowadzącego wojnę z Rosją.

Polska wieś, w tym krasnostawska, bardzo czynnie zaangażowała się w niesienie pomocy ukraińskim uchodźcom. Bez zaangażowania polskiej wsi pomoc ta nie byłaby udzielona w takim zakresie jak miało to miejsce po wybuchu wojny – przypominają, ale podkreślają, że rolnictwo jest zbyt ważnym filarem polskiej gospodarki, aby jego degradacja nie miała wpływu na zmniejszenie polskiego produktu PKB. – Rolnictwo, w dobie wojny na Ukrainie i inflacji, jest chyba jedynym działem życia gospodarczego, gdzie ceny na jego produkty drastycznie spadły, często o ponad połowę.

Znowu klasyczne niegdyś hasło „Jak żyć” wraca niestety do życia publicznego. Przedłużanie protestów rolniczych nie służy wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej. Zaś zgoda na import spornych towarów, to w niedalekiej przyszłości pogorszenie sytuacji gospodarczej znaczącego sektora polskiej gospodarki. Dlatego Rada Powiatu Krasnostawskiego jest głęboko zaniepokojona decyzją Komisji Europejskiej zezwalającą na długotrwały import z Ukrainy i apeluje do Pana Premiera o wstrzymanie importu z Ukrainy tych produktów rolno-spożywczych, które zagrażają dalszej egzystencji polskiego rolnictwa – czytamy w stanowisku. (kg)

News will be here