Repatrianci anonimowi przez RODO

Tak wyglądał projekt uchwały zapraszający rodzinę repatriantów, nad którą głosowali radni

Ratusz zaprosi do osiedlenia się w Lublinie czwórkę repatriantów z Kazachstanu. Uchwałę w tej sprawie jednomyślnie podjęli miejscy radni. Kto dokładnie zamieszka w Lublinie, lublinianie jednak się nie dowiedzą, bo w projekcie uchwały, który dostępny jest na stronie internetowej miasta i nad którym głosowali rajcy, są tylko inicjały tych osób.


Ratusz tłumaczy, że to ze względu na obowiązujące od ubiegłego roku RODO, ale jeden z naszych czytelników, który zaznacza, że jak najbardziej jest zwolennikiem repatriacji, uważa, że lublinianie mają prawo znać dane osób, które ratusz zaprasza do Lublina, a podawanie tylko inicjałów i zasłanianie się RODO jest absurdalne.

Repatrianci mogą liczyć na pomoc od miasta, które zapewnia im lokal mieszkalny, zawierając umowę najmu na czas nieokreślony. – Od zeszłego roku, z uwagi na większą dotację celową z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, oprócz remontu dokonuje się również zakupu niezbędnego wyposażenia. Miasto nie ponosi praktycznie żadnych kosztów zapewnienia lokalu dla zaproszonych repatriantów.

Udzielana jest też pomoc w znalezieniu miejsca w szkole bądź w przedszkolu jak też realizowana jest aktywizacja zawodowa repatriantów – tłumaczy Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego ratusza. Na czym polega wspomniana aktywizacja zawodowa? – Na pomocy finansowej dla pracodawcy zatrudniającemu repatriantów. Dofinansowanie utworzenia stanowiska pracy i zwrot części kosztów zatrudnienia repatrianta ponosi ministerstwo. Jest również możliwość udzielenia pomocy w postaci dofinansowania do opłat czynszowych w przypadku niskich dochodów repatriantów – dodaje.

W projekcie, nad którym głosowali radni, wymieniane zostały tylko inicjały przyszłych repatriantów. – Jestem zwolennikiem repatriacji, ale skoro te osoby przyjadą do Lublina, powinniśmy je znać z imienia i nazwiska – komentuje czytelnik. Dlaczego zatem ratusz podał tylko inicjały? – Podawanie niepełnych imion i nazwisk w projekcie uchwały jest związane z przepisami RODO.

Klauzula dotycząca spraw związanych z osiedleniem się repatriantów znajduje się w Biuletynie Informacji Publicznej – wyjaśnia O. Mazurek-Podleśna. – Urzędnicy bardzo często powołują się na RODO. Staje się to irytujące – odpowiada czytelnik. Czy radni głosując nad uchwałą również nie wiedzą, o kogo dokładnie chodzi? – Wiedzą, ponieważ projekt uchwały z pełnymi danymi jest dyskutowany w komisjach. Dwoje radnych uczestniczy również w pracach komisji, która dokonuje co roku wyboru konkretnej osoby do zaproszenia do osiedlenia się w Lublinie – mówi O. Mazurek-Podleśna.

Warto dodać, że sprawy repatriantów od jedenastu lat prowadzi Wydział Spraw Mieszkaniowych Urzędu Miasta Lublin. Do chwili obecnej zaproszono 20 osób (9 rodzin). Dotąd ich nazwiska publikowano w projektach uchwał w pełnym brzmieniu. Kandydatem na repatrianta jest osoba polskiego pochodzenia, wobec której konsul „wyda decyzję o zakwalifikowaniu do wydania wizy krajowej w celu repatriacji”.

Wiza krajowa w celu repatriacji może być wydana osobie, która ma nie tylko polskie pochodzenie, ale też przed wejściem w życie ustawy o repatriacji zamieszkiwała na stałe na obszarze byłych wschodnich republik Związku Radzieckiego, czyli obecne terytoria takich państw, jak np.: Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan czy Kazachstan.

Wydział Spraw Mieszkaniowych utrzymuje kontakt z repatriantami i na bieżąco monitoruje proces ich osiedlania, aż do czasu pełnego usamodzielnienia.

Grzegorz Rekiel

Co to jest repatriacja?

Repatriacja – powrót do Polski osób polskiego pochodzenia. Jest to również szczególny, uprzywilejowany sposób nabycia obywatelstwa polskiego. Prawo to przysługuje wyłącznie osobom, które nie posiadają polskiego obywatelstwa, a pragną przesiedlić się na stałe do Polski. Repatriantem jest osoba, która przybyła do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy krajowej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe. Data na stemplu przekroczenia polskiej granicy jest datą nabycia z mocy prawa przez tę osobę obywatelstwa polskiego. W drodze repatriacji obywatelstwo polskie mogą nabyć również małżonek i małoletnie dzieci pozostające pod władzą rodzicielską repatrianta (źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych)

News will be here