Kilku pracowników wydziału komunikacji i transportu Starostwa Powiatowego we Włodawie zawiadomiło Państwową Inspekcję Pracy o nadużyciach wobec nich ze strony kierownika. Kontrola PIP trwa w urzędzie, ale starosta już praktycznie podjął decyzję o zmianie kierownika tego wydziału, zresztą na jego prośbę.
Sprawa ma swój początek kilka lat wcześniej i dotyczy mobbingu. Przynajmniej tak przedstawiają to pracownicy wydziału komunikacji. Według ich opinii kierownik zachowywał się wobec nich w sposób arogancki, często apodyktyczny i utrudniał im normalną pracę. Często odnosił się do nich obcesowo, wyniośle i nadużywał swojej pozycji służbowej. Jednym z przejawów tego zachowania był np. jego brak zgody o urlop. Czekał aż do ostatniego dnia na złożenie podpisu pod takim wnioskiem i dopiero wtedy zgadzał się podpisać wniosek urlopowy lub też nie.
Powodowało to duży stres u pracowników.
Według kierownika te zachowania były jak najbardziej normalne i mieściły się w granicach Kodeksu Pracy. Nie chce on oceniać swojej postawy. Jednak, aby sytuację załagodzić, zgodził się na zmianę stanowiska na niższe. Starosta włodawski Mariusz Zańko zna sprawę od niedawna i próbował ją załagodzi.
Grupa pracowników zdecydowała jednak, że konieczne jest zawiadomienie Państwowej Inspekcji Pracy. To spowodowało niemal błyskawiczną reakcję w postaci dwóch wizyt inspektorów PIP we włodawskim starostwie (we wtorek i w czwartek). Inspektorzy rozmawiali zarówno ze starostą, jak i przedstawicielami związków zawodowych oraz z pracownikami. Wśród pracowników przeprowadzono też anonimową ankietę dotyczącą warunków pracy w starostwie. Wyników tej ankiety jeszcze nie znamy, podobnie jak wyników kontroli PIP w starostwie. (pk)